Polska Fundacja Ja Pacze Sercem od lat ratuje niewidome koty w potrzebie. Dziś wy możecie pomóc jej

Dzięki trwającej właśnie zbiórce każdy z was może dołożyć się do pomocy ślepaczkom, jak pieszczotliwie nazywani są pacjenci Fundacji. Wasze wsparcie realnie się liczy - im więcej unikalnych wpłat (wystarczy symboliczna złotówka), tym bardziej rośnie szansa na otrzymanie przez organizację dotacji ufundowanej przez portal RatujemyZwierzaki.
.get_the_title().

Koty niewidome i niedowidzące nie mają często żadnych szans na przetrwanie. Na szczęście w Polsce działa organizacja wyspecjalizowana w pomocy właśnie im.

Fundacja Ja Pacze Sercem bez zabiegania o blask fleszy, z poczuciem misji i poprzez mrówczą pracę wolontariuszy, otacza opieką borykające się z poważnymi problemami ze wzrokiem (a często po prostu ze ślepotą) czworonogi.

Pomoc obejmuje zarówno ich żywienie i znajdowanie domów (najpierw tymczasowych, później stałych), jak i, co kluczowe, leczenie, które jest niestety bardzo drogie i wymaga specjalistycznych zabiegów. Trwa właśnie zbiórka środków, które w całości zostaną przeznaczone na opłatę faktur weterynaryjnych (od diagnostyki, po skomplikowane operacje). Ze względu na dość niszowy profil działalności Fundacji i brak jakiegokolwiek centralnego wsparcia publicznego pokrywanie tych kosztów jest szczególnie trudne, dlatego ostatnią deską ratunku pozostajecie często właśnie Wy – osoby o dobrym sercu.

Wasza hojność właśnie teraz jest niezwykle potrzebna – im więcej unikalnych wpłat (wystarczy symboliczna złotówka), tym bardziej rośnie szansa na otrzymanie przez organizację dotacji ufundowanej przez portal RatujemyZwierzaki.

W listopadzie 2022 roku pod opieką Ja Pacze Sercem znajdowało się 407 kotków, w tym 93 z Ukrainy (wywożone często stamtąd z narażeniem życia przez lokalnych bohaterów).

1. Szlachetna, ślepaczkowa misja ratunkowa

fot. Futrzasty Kadr

O wyjątkowości Fundacji założonej przez Joannę Piotrowską-Wojczak najlepiej świadczy fakt, że Ja Pacze Sercem to jedyna skoncentrowana stricte na wspieraniu ślepaczków organizacja nie tylko w Polsce, ale też w Europie.

Ten napędzający dobre uczynki projekt może funkcjonować w takiej skali zwłaszcza dzięki godnej podziwu współpracy z wolontariuszami. W wielkim skrócie przebieg aklimatyzacji kotka wygląda zazwyczaj następująco: potrzebujący zwierzak zostaje najpierw porządnie i kompleksowo przebadany. Następnie, zwłaszcza w przypadkach wymagających natychmiastowego działania, podejmowane jest specjalistyczne leczenie (np. enukleacja wykonywana bezpośrednio na gałce ocznej), którego podejmują się wykwalifikowani weterynarze. Choroby oczu są bowiem niestety często powiązane z innymi schorzeniami, jak zaburzenia neurologiczne, problemy z tarczycą i nerkami, cukrzyca, nadciśnienie czy niebezpieczne infekcje. Gdy czworonóg dojdzie już do siebie, dzieje się kolejna rzecz chwytająca za serce.

Zamiast skazywać zwierzaka na oczekiwanie w osamotnieniu i odizolowaniu na kogoś, kto go zechce, osoby zaangażowane w aktywność Fundacji starają się mu zapewnić tymczasowy dom.

Właśnie w tym pomagają wspaniali wolontariusze, którzy przyjmują na pewien czas pod swój dach jakiegoś kotka (lub kilka), podczas gdy w tle aktywnie trwają poszukiwania dla niego nowej rodziny już na stałe. Koszt wyżywienia i ewentualnych leków pokrywa oczywiście Fundacja. Organizacja za swoją dobroczynną aktywność została nagrodzona laurem Kociarz Roku 2016 oraz Serce dla Zwierząt 2017.

2. Jak można pomóc?

fot. Weronika Krawczyński

Obok zostania wolontariuszem (do czego gorąco zachęcamy!) i zaangażowania się w aktywność Fundacji jako dom tymczasowy, wsparcia można udzielić na wiele sposobów. Po pierwsze, oczywiście, poprzez adopcję któregoś z podopiecznych Ja Pacze Sercem. Dużą zaletą w przypadku chęci przygarnięcia ślepaczka już na stałe jest otrzymywany na start staranny raport o stanie jego zdrowia, z dokładnymi informacjami i wskazówkami. Dzięki temu od razu wiemy, czy, a jeśli tak to na co, zwracać uwagę.

Ja Pacze Sercem udostępnia też specjalny kwestionariusz pre-adopcyjny, w którym uprzednio możemy sprecyzować swoje oczekiwania względem cech kotka, na których nam zależy, a dobrany zostanie dla nas taki gagatek, który pod kątem swojego charakteru sytuuje się możliwie blisko sugestii.

Jeśli nie mamy do tego warunków, przygarnąć można również na odległość, poprzez tzw. wirtualną adopcję i comiesięczne dokładanie się do karmy i dobrostanu kotka. Fundacja informuje wtedy regularnie co słychać u naszego milusińskiego (włącznie z przesyłaniem zdjęć). Przydadzą się także wszystkie niepotrzebne Wam już produkty, które można dostarczyć. Niezwykle pożyteczną formą pomocy jest też udział w cyklicznych zbiórkach na pokrycie kosztów wyżywienia i leczenia, jak ta właśnie trwająca, o której wspominaliśmy wyżej. Zbiór wszystkich linków, po kliknięciu w które można pomóc, znajdziecie na dole tekstu.

3. Odkłamywanie stereotypów – ślepy kotek to również wspaniały towarzysz życia

fot. Justyna Ciesielska

Ujmująca jest też sama idea stojąca za pomocą świadczoną ślepaczkom. Fundacja bardzo dba, by do wszystkich dotarł prawdziwy obraz tych kotków, które pod właściwą opieką są zwierzątkami wesołymi, oddanymi i energicznymi.

W powszechnej opinii skojarzenia z nimi są raczej smutne czy depresyjne, podczas gdy potrafią one być wspaniałym i przytulaśnym towarzyszem życia na wiele lat.

O ile bowiem w warunkach dzikich nie mają przed sobą żadnych perspektyw, o tyle w bezpiecznej przestrzeni domowej czują się jak ryba w wodzie. Błyskawicznie innymi zmysłami uczą się rozkładu pomieszczeń i hasają po nich w taki sposób, że trudno w zasadzie dostrzec, że mamy do czynienia z niewidomym kotkiem. Mają tak wyostrzony zmysł słuchu, że za szeleszczącymi zabawkami potrafią biegać najszybciej z całego stadka, w którym są również widzące koty. Dzięki wibrysom identyfikują przeszkody, bez problemu korzystają z kuwety oraz szybko budują zaufanie z pomagającym im człowiekiem, zabiegając o czułości i uwagę.

4. Różnice pomiędzy kotem widzącym i niewidomym

fot. Michalina Woźniak

Codzienna opieka nad ślepaczkiem wbrew pozorom nie różni się aż tak bardzo, jak mogłoby się wydawać, od tej nad kotem widzącym. Obok kilku dotyczących konkretnych sytuacji przypadków (stan zdrowia, potrzeba konkretnej diety czy leków) to po prostu kotki równie wesołe i psotne, tyle że o ciut innej specyfice zachowań, którą warto rozumieć. Przede wszystkim znacznie bardziej wyostrzone są ich inne zmysły, a także, z wiadomych względów, nie przepadają one za gwałtownym przenoszeniem. Również są jednak bardzo ciekawskie i po oswojeniu się z domem, co dzieje się szybko, będą szukać sposobów na figle. Trzeba więc pamiętać o tym, by nie zostawiać w łatwo dostępnych miejscach rzeczy, które mogłyby zrobić milusińskiemu krzywdę, gdy np. będzie go korcić wskoczenie na stół. Bo będzie.

Zabezpieczyć należy też okna i, ewentualnie, drzwi lub balkon, tak by zwierzak przez przypadek nie ucierpiał, choć o takie środki ostrożności powinno się zadbać w przypadku każdego domowego czworonoga.

Gdy zapewnimy kotkom miłość i poczucie bezpieczeństwa z pewnością odpłacą nam to dużym przywiązaniem i zaufaniem. Ze ślepaczkowym ABC możecie zapoznać się tutaj. I pamiętajcie: nie bójcie się kotów niewidomych, one patrzą sercem.

Bardzo dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w działalność Fundacji Ja Pacze Sercem za kolorowanie życia tym bezbronnym istotom!

Pod tymi linkami możecie pomóc:
1. Aktualna zbiórka
2. Konto Fundacji
3. Ślepaczkowy kalendarz 2023
4. Ślepaczkowty kiermasz różności
5. Dom tymczasowy – co i jak?

Tekst: Wojciech Michalski
Autorka zdjęcia głównego: Małgorzata Skibińska

SPOŁECZEŃSTWO