Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Sherlock Holmes jako przykład toksycznej męskości

Sherlocka Holmesa chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Męski, bystry i niesamowicie inteligentny. Czas zerwać z wyidealizowanym wizerunkiem tej postaci i przyjrzeć się osobowości najsłynniejszego detektywa świata.
.get_the_title().

Odkąd w 1892 roku Arthur Conan Doyle stworzył tę postać, nie było dekady, w której nie zostałaby wydana kolejna edycja książki i nie pojawiła się sztuka, film czy serial telewizyjny. W 2010 i 2012 roku powstały dwie popularne ekranizacje opowieści Sherlocku Holmesie. Serial z 2010 roku zwiększył sprzedaż książek o 53 proc. Główną rolę odegrał w nim Benedict Cumberbatch, który zachwycił wielu swym zalotnym seksapilem.

Błyskotliwość i umiejętność dedukcji Sherlocka nie mają sobie równych. Jednak po głębszym przyjrzeniu się postaci, nie da się nie zauważyć irytacji, a nawet pewnego chamstwa Sherlocka, jego lekceważącego podejścia do innych, pragnienia dominacji i ukrytej przemocy. Gdy odejmiemy jego niezwykłą bystrość, pozostaną głównie te elementy jego osobowości, które wskazują na to, że Holmes jest po prostu toksyczny. Sam Doyle nazywa go maszyną.

W jednym z pierwszych opowiadań o Holmesie, „Skandal w Bohemii”, można znaleźć jeden z nielicznych opisów osobowości bohatera, który sugeruje, że jego błyskotliwość polega na całkowitym braku emocji.

„Wszystkie emocje […] były odrażające dla jego zimnego, precyzyjnego, ale cudownie wyważonego umysłu. Był, jak sądzę, najdoskonalszą maszyną rozumującą i obserwującą, jaką świat widział […] Nigdy nie mówił o łagodniejszych namiętnościach, chyba, że kpiąc i szydząc” – czytamy w nim. Brak emocjonalności zgodny jest z wiktoriańskim ideałem „muskularnego chrześcijaństwa” – idei mówiącej, że zdrowe, muskularne męskie ciało prowadzi do zdrowego umysłu, a „męskość” jest ważniejsza niż chociażby klasa społeczna.

serial „Sherlock”

Mimo że koncepcja toksycznej męskości brzmi współcześnie, w rzeczywistości ma ona długą historię. Badacze zdefiniowali to zjawisko jako odgrywanie „tradycyjnych” męskich ról płciowych, przejawiających się tendencją do dominacji nad innymi, skłonnością do przemocy oraz bycia emocjonalnie zimnym i zdystansowanym. Może to się objawiać chęcią bycia jedynym źródłem informacji – kimś, kto myśli, że we wszystkim ma rację (dotyczy to takich ludzi jak np. Donald Trump).

Toksyczna męskość Holmesa nie zaskakuje, ponieważ gdy Doyle pisał o jego przygodach, otwarcie czczono tradycyjne męskie wartości.

W filmowej wersji historii detektywa z 2010 roku da się zauważyć takie zachowania, jak kazanie ludziom wokół, aby się zamknęli – Holmes mówiąc to, chciał mieć możliwość lepszego skoncentrowania się na problemie lub po prostu uznawał odzywające się osoby za irytujące. Przy każdej możliwej okazji wyśmiewał policję, często przy tym upierając się, że jest jedynym źródłem informacji. Zawsze też irytował go brak błyskotliwości u innych. Serial „Elementary” z 2012 roku tworzy obraz nieco innego, lecz nie mniej toksycznego Holmesa. W tym przypadku jest on pedantycznym Anglikiem, który poprawia gramatykę wypowiedzi innych oraz lekceważy zarówno kobiety, jak i mężczyzn.

Sherlock był w swej dziedzinie niewątpliwie mistrzem. Nasuwa się na myśl stwierdzenie, że geniusze zazwyczaj nie są przystosowani do życia w społecznościach, a ich cechą wspólną może być wyższość. Holmes jednak przedstawia się dodatkowo jako całkowicie wyjątkowa i kreatywna osoba, poniżająca przy tym innych, co jest już kwestią jego toksycznej osobowości.

Zdjęcie główne: ilfattoquotidiano.it
Tekst: Marta Zinkiewicz

SPOŁECZEŃSTWO