Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Walia chce wprowadzić bezwarunkowy dochód podstawowy

'Małe kraje mogą być światowymi liderami i wprowadzać największe zmiany' – mówi komisarz ds. przyszłych pokoleń Walii.
.get_the_title().

Widmo kryzysu finansowego związanego z pandemią sprawiło, że o koncepcji bezwarunkowego dochodu podstawowego zrobiło się głośno. Okazuje się, że comiesięczny zastrzyk gotówki od państwa, który trafia na konta obywateli niezależnie od poziomu ich zamożności ani od tego, czy mają pracę, może być dobrym rozwiązaniem na niepewne czasy. Dzięki niemu także galopująca automatyzacja może się wydać mniej straszna. Wiele eksperymentów z bezwarunkowym dochodem podstawowym dowiodło także, że ludzie, którzy otrzymywali od państwa kwotę zapewniającą im egzystencjalne minimum, byli szczęśliwsi – zwyczajnie nie musieli się martwić o podstawowe sprawy, a do tego mogli się oddać swojemu mniej dochodowemu hobby lub przeznaczyć więcej czasu na działania na rzecz lokalnej społeczności. Nic więc dziwnego, że coraz więcej miejsc chce przetestować dochód podstawowy. Ostatnio pisaliśmy o Stanach Zjednoczonych, gdzie programy pilotażowe rosną jak grzyby po deszczu.

Wygląda na to, że do testów przystąpi także Walia.

Szczegóły nie są jeszcze znane, ale wiadomo, że chodzi o bezwarunkowy dochód podstawowy – czyli pieniądze trafią do dorosłych obywateli niezależnie od tego, czy mają oni pracę. To istotne, bo istnieją też programy, gdzie dochód podstawowy ma zastąpić istniejące już świadczenia np. dla bezrobotnych. Tak było choćby w Finlandii, gdzie 2 tys. osób bezrobotnych przez dwa lata co miesiąc otrzymywało od państwa 560 euro.

Sophie Howe, komisarz ds. przyszłych pokoleń walii

Pilotażowy program bezwarunkowego dochodu podstawowego jest jednym ze szczególnych obowiązków naszej nowej ministry sprawiedliwości społecznej. Program będzie musiał zostać starannie opracowany i będzie opierał się na doświadczeniach pilotażowych ze Szkocji – mówi Mark Drakeford, premier Walii.

Sophie Howe, która jest komisarzem ds. przyszłych pokoleń Walii, bardzo cieszy się z tych planów. Jej zadanie polega bowiem na dopilnowaniu, by następne generacje dostały kraj w dobrym stanie – a dochód podstawowy bardzo się do tego przyczyni.

Jej zdaniem pomoże on nie tylko w walce z ubóstwem, ale też sprawi, że zmniejszą się nierówności zdrowotne – Obecny system nie działa – zaangażowanie Walii w badanie bezwarunkowego dochodu podstawowego po raz kolejny udowadnia, że ​​to często małe kraje mogą być światowymi liderami i wprowadzać największe zmiany – komentuje Howe. Walia jest więc na dobrej drodze, ale póki co nie wiadomo kiedy wprowadzone zostanie świadczenie ani jaka będzie jego wysokość.

Tekst: NS

SPOŁECZEŃSTWO