Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

7 zasad lepszego życia według Einsteina

Naukowiec nie tylko zrewolucjonizował fizykę – udzielił też wielu cennych lekcji na temat lepszego życia.
.get_the_title().

Albert Einstein raczej nie jest pierwszą osobą, która przychodzi nam do głowy, gdy pomyślimy o udzielaniu wartościowych rad dotyczących lepszego życia. Ten uznany fizyk zasłynął czymś zupełnie innym – zrewolucjonizował sposób, w jaki postrzegamy Wszechświat. Einstein był kimś więcej niż tylko znanym naukowcem. Był również pacyfistą, działaczem politycznym, aktywnym antyrasistą – ogólnie jedną z najbardziej znanych postaci w całej historii.

Znany był również ze swoich niekonwencjonalnych i lekceważących normy społeczne zachowań. Mniej znane są jednak rady życiowe, których naukowiec udzielał swoim przyjaciołom i znajomym. Dziś wydają się być jeszcze bardziej aktualne.

1. Koncentruj swoje wysiłki na rzeczach, które mają znaczenie

Postępowanie zgodnie z tą zasadą może uzasadniać charakterystyczny niedbały wygląd Einsteina. Jeśli każdego dnia musisz podjąć wiele decyzji lub masz dużo pracy wymagającej wysiłku umysłowego, ograniczenie ogólnego obciążenia psychicznego ma ogromne znaczenie. W ten sposób możemy uniknąć tzw. zmęczenia decyzyjnego, czyli sytuacji, kiedy nasza zdolność podejmowanie dobrych decyzji pogarsza się wskutek nieustannej konieczności dokonywania wyborów. Innymi słowy: rezygnacja z włożenia wysiłku w rzeczy, które są zbyteczne, na korzyść tego, co jest dla ciebie naprawdę ważne, jest sposobem na zwiększenie wydajności umysłowej. To pozwala skupić się na tym, co najważniejsze.

Idąc dalej tropem wyglądu Einsteina, można wysnuć wnioski, że podobne myślenie reprezentuje Mark Zuckerberg czy wcześniej Steve Jobs. W parze z podejmowaniem codziennie wielu bardzo istotnych decyzji idą proste outfity niewymagające większej analizy.

Unsplash.com

2. Rób rzeczy, które kochasz, nawet jeśli jesteś w tym okropny

Chociaż wiele pasji Einsteina wykraczało daleko poza fizykę – włączając w to zamiłowanie do wypieków i gry na skrzypcach – najbardziej lubił żeglarstwo. Einstein mawiał, że ‘rejs po morzu to doskonała okazja do maksymalnego wyciszenia i nabrania innej perspektywy’. Warto zaznaczyć, że w żeglowaniu był naprawdę słaby. Często tracił kierunek, osiadał na mieliźnie lub opadał mu maszt. Inne żaglowce często musiały uważać na statek Einsteina, ponieważ stanowił on zagrożenie dla siebie i innych. Naukowiec nie chciał też nosić kamizelki ratunkowej, mimo że nie potrafił pływać. Regularnie ratowali go żeglarze, często też dzieci, a holowanie jego łodzi z powrotem na brzeg było częstym zjawiskiem. Jednak spokój, jakiego Einstein doświadczał podczas żeglowania, był ogromny i zapewniał mu wolność psychiczną, do której wszyscy powinniśmy dążyć.

3. Patrz na problemy jak na łamigłówki do rozwiązania

Pomyśl o problemach, przed którymi stoimy, zarówno jako jednostki, jak i zbiorowo, jako cywilizacja – finansowych, środowiskowych, zdrowotnych lub politycznych. Czy postrzegasz je jako kryzysy? Jeśli tak, zapewne odbiera ci to siły do walki. Jeśli jednak widzisz w nich zagadki, możliwe, że niedługo zaczniesz widzieć nowe sposoby ich rozwiązania. Einstein postrzegał w ten sposób każdą trudność, przed którą stawał – nie tylko w fizyce. Gdy ktoś stawiał hipotezę lub miał pewien pomysł, celem nigdy nie było po prostu sprawdzenie, czy teoria jest słuszna czy błędna. Dla Einsteina to była w pewnym sensie najmniej interesująca część przedsięwzięcia. Poszukiwanie odpowiedzi, łącznie ze znalezieniem sposobu przeprowadzenia krytycznego testu, było tym, co naprawdę ekscytowało naukowca.

Jego eksperymenty myślowe należały do najbardziej kreatywnych podejść, jakie kiedykolwiek przyjęli fizycy.

4. Myśl głęboko, długo i intensywnie, o rzeczach, które naprawdę cię fascynują

W 1946 roku przyjaciel Einsteina David Bohm poprosił go o radę. Nie wiedział, co powinien zrobić ze swoim życiem. Naukowiec odpowiedział mu, że jeśli natknie się na pytanie, które głęboko go zainteresuje, niech trzyma się go przez lata i nigdy nie próbuje zadowalać się rozwiązaniem powierzchownych problemów, które obiecują stosunkowo łatwy sukces. Niech nie rozpacza, jeśli nie uda mu się znaleźć rozwiązania, którego szuka.

5. Nie pozwól, aby polityka napełniła cię wściekłością lub rozpaczą

Einstein utrzymywał kontakt z wieloma przyjaciółmi, członkami lokalnej społeczności, ale także ze swoją dalszą rodziną. W korespondencji z kuzynką Liną Einstein udzielił jej lekcji – ‘co prawda, jeśli chodzi o politykę, nadal posłusznie się złościmy, ale już nie macham skrzydłami, tylko trzepoczę piórami’.

Ilu z nas było świadkami sytuacji, gdy opinia jednej osoby była w stanie wyprowadzić z równowagi drugą, co w rezultacie wywoływało okropną kłótnię? Teoretycznie taka sytuacja mogłaby zaspokoić naszą potrzebę wyrażenia własnego zdania i zakwestionowania tego, co uważamy za niedopuszczalne. Jak często jednak taka reakcja była rzeczywiście skuteczną drogą do osiągnięcia któregokolwiek z naszych celów?

Unsplash.com

6. Ślepe posłuszeństwo władzy jest największym wrogiem prawdy

Kiedy porzucimy naszą zdolność krytycznego myślenia, mamy tendencję do zgadzania się z tymi, którzy myślą podobnie do nas i przeciwstawiania się tym, którzy opowiadają się za czymś innym. Dla Einsteina oznaczało to śmierć racjonalnego umysłu, który nazwał zbiorowym szaleństwem lub umysłem stadnym. Dziś prawdopodobnie nazwalibyśmy to syndromem grupowego myślenia. Einstein zauważył, że często przewodziła temu wybitna postać szerząca propagandę.

W dobie fake newsów ta lekcja jest jeszcze ważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej.

7. Nauka, prawda i edukacja są dla wszystkich, a nie tylko dla uprzywilejowanych

Einstein często odnosił się bardzo krytycznie do rządu Stanów Zjednoczonych, nawet po wyemigrowaniu tam w latach trzydziestych XX wieku i uzyskaniu obywatelstwa amerykańskiego w 1940 roku. Uważał, że historia niewolnictwa oraz postępująca segregacja rasowa, tak jak antysemityzm są odczłowieczające. FBI rozpoczęło prowadzenie akt dotyczących Einsteina w 1932 roku i do czasu jego śmierci w 1955 roku ich liczba rozrosła się do ponad 1,4 tys. stron. Antyrasistowskie działania naukowca zostały przez wielu (w tym senatora Josepha McCarthy’ego) uznane za zasadniczo nieamerykańskie.

W 1937 roku Einstein zaprosił czarnoskórą gwiazdę opery Marion Anderson do swojego domu, kiedy odmówiono jej zakwaterowania w lokalnym hotelu w Princeton. W 1946 roku Einstein odwiedził Uniwersytet Lincolna – amerykańską uczelnię przeznaczoną dla osób czarnoskórych. Wygłosił tam wykład, rozmawiał ze studentami i odpowiadał na pytania. Możemy być przekonani, że współcześnie Einstein nalegałby, aby nauka, prawda i edukacja były dostępne dla każdego.

Tekst: MZ

SURPRISE