Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Caspering, czyli nowa forma ghostingu

Uwaga, na horyzoncie kolejny beznadziejny trend randkowy!
.get_the_title().

Mosting, orbiting, sneating – wydaje się, że każdego miesiąca pojawia się kolejny beznadziejny trend związany ze współczesnym randkowaniem.

A wszystko zaczęło się od ghostingu. To termin, który jest aż za dobrze znany znacznej części aktywnie randkujących osób.

Schemat zawsze wygląda podobnie: poznajesz nową osobę, umawiasz się na pierwszą, drugą, a może nawet i trzecią randkę, aż tu nagle… cisza. Twój idealny partner znika, przestaje dzwonić, pisać, nie lajkuje twoich zdjęć na Instagramie i nie odpowiada na twoje zaczepki. Jakby zapadł się pod ziemię. „Jego strata” – myślisz sobie, z większą lub mniejszą łatwością wracając do wcześniejszego status quo. Tak z grubsza wygląda ghosting. Ostatnio zaobserwowano jednak również łagodniejszą wersję ghostingu – w tym scenariuszu twoja potencjalna druga połówka nie zapada się od razu pod ziemię, ale też niespecjalnie wyrywa się do tego, by mieć z tobą kontakt. Na wiadomości odpowiada opieszale i oszczędnie, nie zadaje ci żadnych pytań i w zasadzie trudno powiedzieć, czy chce się z tobą zobaczyć. Na propozycje spotkania najczęściej odpowiada wymijająco, a jeśli już wydaje się zainteresowana, to i tak trudno ustalić z nią konkretny termin i miejsce randki. Czujesz, że między wami jest dystans i nie do końca wiesz, czy osoba, z którą rozmawiasz, chce mieć z tobą kontakt.

źródło: flickr

To łagodna wersja ghostingu, która nosi nazwę caspering. Jak nietrudno się domyślić, nazwa nawiązuje do popularnej niegdyś kreskówki „Kacper i przyjaciele”, która opowiada o przygodach przyjaznego duszka.

Caspering ma się do ghostingu właśnie tak jak Kacper do „prawdziwego” ducha – niby jest przyjazny, ale to w dalszym ciągu duch.

Osoby uprawiające caspering nie chcą kontynuować znajomości, ale boją się o tym powiedzieć, nie jest im po drodze z konfrontacją. W przeciwieństwie do ghostujących nie chcą gwałtownie zrywać kontaktu – wydaje im się, że lepiej i kulturalniej to robić stopniowo. Niekiedy liczą na to, że druga osoba sama domyśli się, o co im chodzi, i weźmie na siebie brzemię zerwania tej relacji.

Co robić, jeśli doświadczasz casperingu? Po pierwsze, najlepiej już nie inwestować w tę relację – wycofaj się i ewentualnie zaproponuj tej osobie spotkanie w bliżej nieokreślonej przyszłości. Nie odezwie się? Jej strata! A co, jeśli to ty boisz się zerwać znajomość i dlatego właśnie decydujesz się na caspering? Zbierz się w sobie i napisz chociaż SMS-a, zamiast bez końca zwodzić drugą osobę. Może przez chwilę będzie jej przykro, ale – uwierz nam – koniec końców naprawdę wyjdzie to wam wszystkim na zdrowie.

Zdjęcie główne: „Kacper” (1995)
Tekst: NS

SURPRISE