Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Czy epidemia COVID-19 zaczęła się już w sierpniu ubiegłego roku? Tak sugerują zdjęcia satelitarne szpitali w Wuhan

Naukowcy wzięli pod lupę nie tylko zdjęcia satelitarne szpitalnych parkingów, ale też zapytania trafiające w tamtym czasie do popularnej chińskiej wyszukiwarki.
.get_the_title().

Dotychczas sądzono, że koronawirus SARS-CoV-2 po raz pierwszy pojawił się w listopadzie ubiegłego roku. Pierwszym miał być 55-letni mężczyzna z Wuhan, który zakaził się dokładnie 17 listopada 2019 roku. Teraz badacze z Harvardu sugerują, że pierwsze przypadki koronawirusa można datować na sierpień.

Doszli do takich wniosków, analizując zdjęcia satelitarne szpitali w Wuhan i informacje, których ludzie szukali w wyszukiwarce internetowej.

Grupa naukowców pod kierownictwem dra Johna Brownsteina porównała ruch pod pięcioma szpitalami w Wuhan latem i jesienią 2018 roku i w tym samym okresie rok później. Z danych satelitarnych wynika, że w 2019 roku ruch był dużo większy. Ze zdjęć satelitarnych przedstawiających parking szpitala Tianyou, czyli największego szpitala w mieście, wynika, że podczas gdy w październiku 2018 roku stało tam 171 samochodów, dokładnie rok później było ich aż 285, czyli 67 proc. więcej. W niektórych miejscach wzrost liczby samochodów sięgał z kolei aż 90 proc. Według naukowców może to być dowód na to, że koronawirus pojawił się wcześniej niż dotychczas sądzono. – Najwyraźniej na długo przed tym, zanim zidentyfikowany został początek nowej pandemii koronawirusa, nastąpił pewien poziom zakłóceń społecznych – komentuje dr Brownstein.

Naukowcy przyjrzeli się też zapytaniom, które trafiały w tym okresie do chińskiej wyszukiwarki Badiou.

Okazało się, że zwiększyła się liczba wyszukiwań takich fraz jak „kaszel” czy „biegunka”, które dziś już utożsamiamy z objawami koronawirusa.

Rośnie liczba informacji wskazujących na coś, co miało miejsce w tamtym czasie w Wuhan. Wciąż należy wykonać wiele badań, by w pełni odkryć, co się wydarzyło, aby ludzie dowiedzieli się, jak epidemie pojawiają się i rozwijają się w populacjach. To kolejny dowód – mówi Brownstein o badaniach. Naukowcy wskazują jednak na to, że choć ich wyniki ich badań mogą być związane z koronawirusem, to nie ma na to stuprocentowej pewności i łatwo o nadinterpretację. Oczywiście badania nie przypadły do gustu chińskiemu rządowi. Rzeczniczka prasowa tamtejszego ministerstwa spraw zagranicznych, Chin Hua Chunying, skomentowała je we wtorek, mówiąc, że dojście do takich wniosków na podstawie natężenia ruchu jest absurdalne.

Zdjęcie główne: Fusion Medical Animation / Unsplash
Tekst: NS

SURPRISE