Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Czy kreatywni ludzie są lepsi w rozpoznawaniu pracy twórczej?

Nie znasz się, to się wypowiesz? I bardzo dobrze! O gustach się nie dyskutuje, chyba że jesteś naukowcem. Badacze (nie tylko amerykańscy) próbują rozgrzeszyć wszystkich, którzy poluzowali wodze wewnętrznego krytyka.
.get_the_title().

Często zakłada się, że osoby o wysokich umiejętnościach w danej dziedzinie będą doskonałymi wskaźnikami jakości dla jej młodych adeptów. Kiedy popatrzymy na skład jury w programach talent show, możemy zastanowić się, jakiego typu talentu poszukuje tak zróżnicowany i rozrywkowy zespół specjalistów w swojej dziedzinie. Rzeczywiście, być może największą gwiazdą tego typu programów jest zazwyczaj “sędzia”, którego ostra i wnikliwa krytyka jest w stanie poruszyć serca publiczności bardziej niż sam występ uczestnika. Zatem na czym polega skuteczna i trafna ocena talentu?

Odróżnienie absolutnie najlepszej pracy od dużej liczby zgłoszeń jest niezwykle trudne, ale umiejętność szybkiego rozpoznania wielu wyraźnie niewykwalifikowanych kandydatów i wyeliminowania ich z puli to podstawowa umiejętność krytyka.

Naukowcy od ponad stu lat badają zgodność ocen pracy twórczej. Profesor Teresa Amabile zwróciła uwagę na zróżnicowany poziom wiedzy ekspertów, proponując konsensualną technikę ewaluacji kreatywności – CAT (z ang. Consensual Assessment Technique). Choć brzmi enigmatycznie, mechanizm jest prosty: prace uważane są za kreatywne w takim zakresie, w jakim eksperci w danej dziedzinie uważają je za twórcze. Sztuka polega na tym, aby odpowiednio dobrać oceniających.

Co zatem uprawnia do wartościowania pracy twórczej? Badacze udowodnili (na niekorzyść nowicjuszy), że ich ocena nie odpowiada opinii ekspertów. Debiutanci nie są także wiarygodni w oczach obserwatorów. W wielu dziesiątkach badań, eksperci oceniający byli zgodni przy uderzająco wysokich wskaźnikach. Co więcej, porozumienie to występuje nawet wśród ekspertów z różnych kultur!

Co zatem sprawia, że niektórzy ludzie są lepsi w ocenianiu innych i mogą robić to zawodowo? Kto jest w stanie ocenić nasze dzieło lepiej niż my sami?!

Wyniki badań wykazały bardzo ważny wniosek: nowicjusze kierują się głównie emocjami i sercem, a ekspert zwraca uwagę na ogólną złożoność dzieła. Oceniając własne dzieło, odnosimy się do własnych schematów i połączeń z wytworem swojej wyobraźni. Im bardziej potrafimy rozproszyć swoje myślenie (myślenie dywergencyjne), tym łatwiej oceniamy własne pomysły. Taki rodzaj myślenia jest charakterystyczny u dzieci. „Każde dziecko jest artystą. Wyzwaniem jest pozostać artystą, kiedy się dorośnie” – mawiał więc Pablo Picasso.

Ocena swojej pracy i konstruktywna krytyka twórczości innych ludzi to dwie zupełnie różne od siebie umiejętności. Badacze Mark Runco i William Smith dowiedli, że osoby z wyższym poziomem myślenia rozbieżnego są w stanie dokonać dokładniejszej oceny własnych pomysłów, ale nie pomysłów innych. Być może dlatego, że ego każdego artysty jest podobnych rozmiarów i ocena pracy własnej nie wychyla się poza jego naturalnie daleko postawione granice.

W 2016 roku badacze Damian Birney, Jeans Beckmann i Victor Seah dowiedli, że osoby bardziej otwarte na doświadczenie były dokładniejsze w ocenie kreatywności innych ludzi, podczas gdy nie było różnicy, kiedy oceniali własną pracę. Natomiast badanie sprzed roku przeprowadzone pod okiem Yunlong Ge wykazało, że bardziej kreatywni ludzie zwykle nie doceniają kreatywności innych.

To, co nierozerwalnie łączy się z trafną oceną pomysłów (nie tylko) własnych, to inteligencja. „Kreatywność to inteligencja, która dobrze się bawi” – powiedział kiedyś Albert Einstein.

Dzisiejsze czasy w sposób szczególny przeładowane są treściami, stąd też rosnąca popularność stanowisk “content managerów”. Musimy mieć świadomość tego, że od ponad stu lat badane jest zjawisko oceny kreatywności, które z pewnością nie sprowadza się do ilości “serduszek”. Myślenie jest procesem bezużytecznym, kiedy nie dodamy do niego przymiotnika “krytyczne”. W obecnych czasach szukamy odpowiedzi na to, czego robić nie chcemy, bo nie możemy się zdecydować, co będzie dla nas najlepsze. Analogicznie jest w sztuce – łatwiej ocenić coś, co nie wzbudza naszych emocji, niż trafnie i nieomylnie wartościować dzieło.

Tekst: Katarzyna Korbuszewska

SURPRISE