Zespół naukowców z Uniwersytetu Stanowego w Waszyngtonie pod kierownictwem psycholożki Marii Gartstein, próbuje dowiedzieć się, co kształtuje temperament człowieka w pierwszych latach jego życia oraz jak na rozwój emocjonalny niemowlaka wpływają jego interakcje z rodzicami. Ostatnie odkrycie badaczy, opublikowane w „Journal of Community Psychology”, jasno sugeruje, że dzieci z rodzin miejskich są inne – pod względem emocjonalnym – od dzieci urodzonych na wsi. By móc badać i porównywać emocje maluchów, naukowcy najpierw ustandaryzowali ich rozwój – rejestrując częstotliwość występowania 191 różnych zachowań u 6- i 12-miesięcznych niemowląt. Następnie analizowali reakcje dzieci na bodźce w 14 różnych wymiarach, od rekcji na czuły dotyk po reaktywność na tembr głosu. Również interakcje rodzic-dziecko były nagrywane, a później szczegółowo analizowane. Okazało się, że niemowlęta z rodzin wiejskich częściej niż te z miast okazują negatywne emocje, takie jak gniew i frustracja. Z drugiej strony dzieci urodzone w dużych miastach były mniej grymaśne i w mniejszym stopniu reagowały na ograniczenia ustalone przez opiekunów. Badacze twierdzą, że mogą znać przyczynę tych różnic.

Ich zdaniem rodzice z miast lepiej radzą sobie z odgadywaniem, czego chcą bądź potrzebują ich dzieci i bardziej adekwatnie reagują na te potrzeby.

To sprawia, że ich maluchy są na ogół spokojniejsze i rzadziej niż dzieci z obszarów wiejskich pokazują negatywne emocje – szczególnie irytację z powodu ograniczeń. – Szczerze mówiąc, byłam zszokowana, jak mało w literaturze jest informacji na temat efektów wychowywania niemowlęcia w środowisku wiejskim kontra miejskim – powiedziała Gartstein. – Matki wiejskie częściej obserwowały gniew i frustrację u swoich dzieci, co może nieść ze sobą konsekwencje w przyszłości.

Wyższy poziom frustracji w okresie niemowlęcym zwiększa ryzyko późniejszych problemów z uwagą, emocjami i socjalizacją.

Wbrew przewidywaniom Gartstein, jej zespół nie stwierdził statystycznie istotnych różnic w poziomie stresu rodzicielskiego między opiekunami ze wsi i miast. – Może to wynikać z różnych, ale funkcjonalnie równoważnych stresorów – powiedział Gartstein.

Na przykład stres związany z tempem życia w miastach może być równoważny ze stresem powodowanym przez izolację rodziców z obszarów wiejskich.

Gartstein chce się dowiedzieć, jakie elementy życia na wsi i w mieście powodują te różnice w temperamencie niemowląt. – Na przykład dostęp do usług w zakresie zdrowia psychicznego i behawioralnego oraz zasobów wychowawczych jest zwykle ograniczony w społecznościach na obszarach wiejskich – powiedziała badaczka. Więcej o badaniach Gartstein będziemy mogli dowiedzieć się latem z kolejnych odcinków dokumentu „Babies” wyprodukowanego przez Netfliksa.

Zdjęcie główne: Dakota Corbin/ Unsplash
Tekst: AvdB