65k
Girl power czasem kuleje. Badania pokazują, że kobiety wybierają skromniejszy strój, żeby nie wkurzać innych kobiet
Od lat w świecie mody toczy się debata, która ma odpowiedzieć na pytanie: dla kogo ubierają się kobiety?
Od samego początku zrywała ona z założeniem, że panie wybierając garderobę, myślą tylko o tym, czy będzie się ona podobać panom.
Z drugiej strony, ofiary gwałtu nadal muszą tłumaczyć się w sądach z tego, co miały na sobie w dniu zdarzenia. Abstrahując już od tak skrajnych sytuacji, dużo mówi się właśnie o tym, że odważny, seksowny strój kobiety nie jest wcale przyzwoleniem na dwuznaczne komentarze i niestosowne zachowania ze strony panów. Tymczasem pojawia się problem, o którym nie jest już tak głośno – chodzi o reakcje innych kobiet.
Ten temat zazwyczaj miał pozytywny wydźwięk. We wspomnianej debacie, która miała ustalić, z jakich powodów panie spędzają rano dodatkowy czas przed lustrem, wiele osób – w tym też psychologów – wskazywało na chęć wzbudzenia zachwytu u innych kobiet. Nie chodziło tu jedynie o konkurs piękności, kto wygląda lepiej, ale też docenianie się nawzajem, współdzielenie pasji, którą często bywa moda, etc.
A jednak „W co ona się ubrała?!” pada najczęściej właśnie z ust innej kobiety.
Badacze z Oklahoma State University twierdzą, że takie i podobne zachowania nie pozostają bez znaczenia: nie tylko sprawią, że komuś będzie przykro, ale realnie wpłyną na jego kolejne decyzje dotyczące stroju.
Naukowcy wysnuli takie wnioski po serii przeprowadzonych badań. Do pierwszej tury zaprosili 79 i 63 mężczyzn. Poproszono ich o skomentowanie trzech scenariuszy zdarzeń. Chodziło o spotkanie trzech kobiet: Sara, dziewczyna, która niedawno przeprowadziła się do danego miasta, miała spotkać z poznaną przez aplikację do zawierania nowych znajomości Carol i jej koleżanką z pracy Marthą. W każdym ze scenariuszy spotkania Sara miała wyglądać inaczej: w pierwszym – ubiór skromny i średnia budowa ciała, w drugim: ubiór odsłaniający ciało i średnia budowa ciała, w trzecim – ubiór odsłaniający ciało i nadprogramowe kilogramy. Uczestnicy badania mieli ustalić, jak Sara zostanie odebrana w każdym z tych trzech przypadków przez nowo poznaną Carol.
Analizując wyniki tego testu, skupiono się głównie na odpowiedziach zakładających, że Carol podczas spotkania będzie zachowywać się nieprzyjemnie, stosując agresję czynną lub bierną. Ewentualnie – przy tej drugiej opcji – będzie chciała unikać Sary w przyszłości. Jak się okazało, ta właśnie opcja została uznana za najbardziej prawdopodobną w przypadku scenariusza, gdy Sara była stereotypowo atrakcyjną kobietą, ubraną w odważniejszy sposób. Dość wysoki był też wskaźnik odpowiedzi zakładających, że Sara spotka się z bierną agresją już podczas spotkania. W tym wypadku nie miało znaczenia, czy będzie miała idealną figurę czy nie – decydował skąpy strój. W kolejnych etapach badania zapytano 584 kobiety o to, jaki strój nałożyłyby na różne rodzaje spotkań – niektóre koedukacyjne, inne jedynie z samymi kobietami; prywatne, jak i służbowe.
Jak się okazało, większość pań zadeklarowała wybór skromniejszego stroju, gdy miało je czekać spotkanie z osobami tej samej płci. Jego charakter – zawodowy bądź towarzyski – nie miał tu znaczenia.
Szczególnie kobiety uznawane przez resztę grupy za atrakcyjne skłaniały się ku wyborowi bezpiecznych, nierzucających się w oczy outfitów. – Kobiety, podobnie jak mężczyźni, konkurują ze sobą na różnych polach: towarzyskim, materialnym, statusu społecznego, powodzenia u płci przeciwnej. W momencie, kiedy sobie to uświadomimy, możemy przyjrzeć się głębiej temu, na czym ta rywalizacja polega i jakie mechanizmy obronne wykształciłyśmy przeciwko powiązanej z nią agresji – komentuje wyniki badania dla portalu PsyPost.rg Jaimie Arona Krems, jedna z jego autorek. – Jako że kobiety w zetknięciu z agresją potrafią myśleć racjonalnie i strategicznie, zdając sobie sprawę z konsekwencji niektórych zachowań – w tym wypadku związanych ze strojem – rezygnują z nich.
Ważnym i pocieszającym spostrzeżeniem poczynionych przez autorów badania jest jednak to, że w grupie znajomych, życzliwych sobie osób kobiety nie czują presji związanej z koniecznością wyboru skromniejszego stroju. Choć łatwiej jest zmienić bluzkę przed wyjściem niż otoczenie, w którym jesteśmy zmuszeni przebywać, przypominamy, że każdy może ubierać się tak, jak chce i nikomu nic do tego.
Zdjęcie główne: serial „Ostre przedmioty”/ HBO
Tekst: KD
