Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Jak skończył jeden z najinteligentniejszych ludzi na świecie?

Czy wysokie IQ to wielkie szczęście czy może przekleństwo?
.get_the_title().

Poznajcie Williama Jamesa Sidisa, który miał IQ wyższe od Einsteina i do dziś jest osobą o najwyższym zarejestrowanym ilorazie inteligencji.

Gdy William urodził się w 1898 roku w Nowym Jorku, jego rodzice natychmiast zakasali rękawy i postanowili udowodnić, że przy pomocy odpowiedniej stymulacji są w stanie wyhodować geniusza.

Matka Williama była znaną lekarką, a ojciec uznanym psychologiem. Dziecko miało więc dobrą pulę genetyczną i duży potencjał już na starcie.

iq-test.net

Chłopiec był poddawany metodom wychowawczym opracowanym przez rodziców i w wieku 2 lat był już w stanie przeczytać „New York Timesa”. Gdy miał 6 lat, władał biegle ośmioma językami obcymi. William był matematycznym geniuszem, ale miał też humanistyczne zacięcie – jako mały chłopiec pisał wiersze po francusku, napisał powieść w dwóch językach i stworzył utopijną wizję państwa, a następnie napisał jego konstytucję. W wieku 9 lat stworzył również własny język, do dziś studiowany przez językoznawców.

Prasa szybko zaczęła obsesyjnie obserwować cudowne dziecko. Jego rodzice tylko podsycali zainteresowanie, publikując kolejne prace naukowe na podstawie obserwacji swojego syna.

Dziecko, które powinno beztrosko bawić się z rówieśnikami, szybko stało się przedmiotem fascynacji całego świata i zostało poddane nadmiernej presji. Niestety nie tylko przez świat, ale i przez własnych rodziców, którzy próbowali udowodnić, że przy pomocy odpowiednich metod pracy (w tym hipnozy) z każdego dziecka można zrobić geniusza.

Ale nie wszyscy poddali się temu szaleństwu – William co prawda zdał śpiewająco egzaminy na Harvard już w wieku 9 lat, ale mimo to… nie został przyjęty. Władze Harvardu uzasadniały swoją decyzję faktem, że chłopiec może jest intelektualnie rozwinięty, ale emocjonalnie jest nadal dzieckiem, nie dopasuje się do studenckiego życia na uczelni i może mu to przynieść więcej szkody niż pożytku.

cnbcfm.com

Jednak jego ojciec tak długo naciskał na uczelnię, że w końcu część profesorów się złamała. 11-letni William rozpoczął studia. Czas, który większość studentów wspomina jako najszczęśliwszy w życiu i beztroski, był dla Williama pasmem upokorzeń. Był prześladowany przez innych studentów, za młody, żeby korzystać z uciech studenckiego życia i cały czas musiał ukrywać się przed prasą, która śledziła każdy jego ruch i każdą publikację naukową.

To była równia pochyła. William przeżył załamanie psychiczne w wieku 12 lat.

Finalnie, mimo swojej błyskotliwej inteligencji, nie ukończył żadnego kierunku studiów i w wieku 16 lat zaczął wycofywać się z życia, które było ucieleśnieniem marzeń jego rodziców, a nie jego. Wielokrotnie powtarzał prasie, że wolałby być nikomu nieznanym człowiekiem, który wykonuje prostą pracę fizyczną.

feednews.com

Zaangażował się również w działania ruchu komunistycznego, podżegał ludzi do protestów, a podczas rozpraw sądowych zachowywał się impertynencko. W końcu został skazany na 2 lata więzienia i osiągnął to, o czym od dawna marzył – spokój, izolację i brak ciekawskich spojrzeń. Nie obeszło się jednak bez krytyki – ludzie sądzili, że zmarnował swój ogromny potencjał i zaprzepaścił szansę na niezwykłe odkrycia naukowe, których inni nie są w stanie dokonać.

Ale William wybrał inną drogę i po wyjściu z więzienia odciął się radykalnie od swojego starego życia i rodziny.

Zmienił nazwisko i zaczął podróżować po Stanach Zjednoczonych, imając się prostych prac i pisząc kolejne książki pod wieloma pseudonimami. Aż do końca życia prowadził życie, które nie miało wiele wspólnego z błyskiem fleszy i losem geniusza. Nadal pisał prace naukowe o czarnych dziurach i publikował pod pseudonimami książki historyczne, ale wiele z nich trudno zidentyfikować, bo William często zmieniał pseudonimy. A na co dzień pracował jako stolarz.

Zmarł w wieku 46 lat na udar mózgu w swoim małym mieszkaniu w Bostonie.

Zebrane informacje pochodzą z biografii „The Prodigy: A Biography of William James Sidis, America’s Greatest Child Prodigy” Amy Wallace.

smashwords.com

Zdjęcie główne: careerkarwan.com
Tekst: Ewa Jaworska

SURPRISE