Altruizm to cecha, której dziś nie spotyka się u dorosłych zbyt często. Gonitwa za wzbogaceniem się i karierą stopniowo, wraz z wiekiem, odsuwa większość z nas od bycia dobrym i pomocnym innym ludziom. Artykuł opublikowany niedawno na łamach „Scientific Reports” wykazał jednak, że homo sapiens to gatunek, który jest z natury altruistyczny. Widać to doskonale na przykładzie małych dzieci.

Już kilkunastomiesięczne bobasy bez marudzenia oddają swoje jedzenie potrzebującym.

Ma to miejsce nawet wówczas, gdy same odczuwają głód. Obserwacji takich dokonano w Institute for Learning and Brain Sciences (I-LABS). Jak wyglądały takie doświadczenia? Uczony siadał naprzeciwko dziecka, któremu pokazywał różne owoce, w tym banany, borówki i winogrona. W pierwszej grupie badawczej (kontrola) osoba wykonująca doświadczenie upuściła owoc, po czym położyła go na tacce i z neutralnym wyrazem twarzy czekała na reakcję ze strony dziecka. W drugiej grupie badawczej eksperymentator udawał, że upuścił owoc i ma problemy z jego podniesieniem. Więcej niż połowa dzieciaków ochoczo przystępowała do pomocy, sięgała po owoc i podawała go osobie dorosłej. Co ciekawe, dzieciaki z grupy kontrolnej nie zachowywały się w taki sposób.

Druga część badania przeprowadzona była w innych warunkach. Dzieci były lekko głodne. Tym razem 37 proc. maluchów z grupy badanej zachowało się altruistycznie, z grupy kontrolnej – żadne.

Ciekawe jest to, że w większość maluchów, które wykazywały skłonność do dzielenia się jedzeniem, pochodziły z wielodzietnych rodzin.

Badacze zastanawiają się, co sprzyja zwiększeniu ekspresji altruizmu dzieci. Nie da się ukryć, że podstawą jest odpowiednie wychowanie maluchów – w duchu potrzeby dzielenia się z innymi i pomocy słabszym. Niestety, wraz z wiekiem i nabywaniem doświadczeń, człowiek traci te naturalne zdolności. A szkoda, bo dzięki altruizmowi świat jest znacznie lepszy.

Tekst: PKW