Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Psychologiczne skutki dorastania z bardzo popularnym imieniem

Imię może powiedzieć o nas naprawdę dużo. Ale co, jeśli tak wiele osób nazywa się tak samo?
.get_the_title().

Wybieranie imienia dla dziecka to twardy orzech do zgryzienia. Wybrać tradycyjne czy nowoczesne? Modne czy niepowtarzalne? Takie, które coś znaczy, czy takie, które dobrze brzmi? Jak to zdrobnić i co, jeśli nie będzie pasować? Wydaje się, że łatwiej było się zdecydować na odpowiednie w czasach, gdy dostęp do informacji był mniejszy – nie dało się zgooglować najpopularniejszych imion ani sprawdzić, czy aby nie istnieje już ktoś, kto ma identyczne personalia. Imię może powiedzieć o nas naprawdę dużo: odzwierciedlać status społeczno-ekonomiczny naszej rodziny, jej pochodzenie etniczne czy religię albo mówić coś o naszym charakterze. Choć w to ostatnie akurat nie wszyscy wierzą (i słusznie).

Istnieją jednak imiona, które są popularnie niezależnie od czasów i mód. W polskiej czołówce znajdziemy Annę, Marię, Katarzynę, Małgorzatę i Agnieszkę, a także Piotra, Krzysztofa, Andrzeja, Tomasza i Jana.

Co ciekawe, osoby, które noszą ekstremalnie popularne imiona nie zawsze czują z nimi specjalny związek. Wiedzą o tym, że dzielą imię z setkami tysięcy innych, co sprawia, że nie wydaje im się ono wyjątkowe – bywają za to silnie przywiązane do połączenia swego imienia z nazwiskiem. Oczywiście dorastanie z popularnym imieniem ma swoje zalety – przede wszystkim łatwo wpasować się w grupę i na pierwszy rzut oka się nie wyróżnić (każdy, kto uczył się w podstawówce z osobą o nietypowym imieniu z pewnością wie, co mamy na myśli). Na straganach z pamiątkami znajduje się swoje imię na breloczkach czy kubkach, co daje poczucie tożsamości i przynależności.

fot. Tim Mossholder / unsplash

Imigranci chętnie nadają swoim dzieciom popularne imiona, by wpasować się w kulturę kraju, w którym zamieszkali. Zresztą w niektórych miejscach nie da się zrobić inaczej – mieszkańcy Danii mogą wybierać z listy, na której znajduje się 7 tys. zatwierdzonych przez rząd imion. W przypadku Islandii lista imion jest jeszcze krótsza – składa się z 1,8 tys. dla dziewcząt i 1,7 tys. dla chłopców. We Francji zatwierdzoną przez państwo listę zniesiono natomiast dopiero w 1993 roku.

Zatwierdzone listy imion często są udziałem homogenicznych kultur, dla których najważniejsza jest asymilacja i poczucie przynależności.

Naukowcy zgłębili kwestię popularnych imion w badaniu, które zostało niedawno opublikowane w Journal of Personality and Social Psychology. W cyklu ośmiu eksperymentów poprosili osoby z Francji i Izraela, by przyjrzeli się zdjęciu i spróbowali zgadnąć, jak ma na imię dana osoba – do wyboru mieli 5 propozycji. Okazało się, że badani najczęściej wybierali poprawne imię. Dlaczego? Zdaniem naukowców odpowiadają za to kulturowe oczekiwania i stereotypy związane z danym imieniem.

Pokazujemy, że ludzie zmieniają swoje twarze w miarę dorastania – wyjaśnia współautorka badania, Anne-Laure Sellier. – Jesteś uwarunkowany tak, aby wyglądać w określony sposób, ponieważ chcesz się dopasować i zostać zaakceptowany. W tym kontekście popularne imię może być dla nas nie najgorsze – nie jest obarczone taką ilością stereotypów, więc osoba, która je nosi, nie musi się do nich dostosować. Będąc czystą kartą, na której może się znaleźć cokolwiek, daje dużo więcej możliwości manewru i odkrywania siebie.

Tekst: NS

SURPRISE