Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Słowiański przykuc robiony przynajmniej raz dziennie jest dobry dla twojego zdrowia

Zachodnie społeczeństwa powinny wrócić do zwyczaju kucania – radzą specjaliści.
.get_the_title().

Duża część naszego życia wiąże się z siedzeniem – siedzimy jadąc do pracy, pracując, jedząc czy relaksując się przed telewizorem lub komputerem. Niektórzy z nas spędzają w zasadzie całe dnie przemieszczając się od jednego krzesła do drugiego. Tymczasem siedzący tryb życia jest niezwykle niezdrowy i może prowadzić do otyłości, cukrzycy, chorób wieńcowych problemów z jelitami czy chorób pleców, z którymi zmaga się coraz więcej osób. Odpowiedzią na te problemy może być… słowiański przykuc. Okazuje się, że warto go robić raz dziennie.

Problem polega jednak na tym, że większość z nas nie potrafi zbyt długo wytrzymać w takiej pozycji. Powód jest prosty – nasze mięśnie się od tego odzwyczaiły.

Uważa się, że kucanie jest prymitywne i utożsamia się je z niskim statusem społecznym. Kiedy myślimy o kucaniu, myślimy o indyjskich chłopach, członkach afrykańskich plemion czy niehigienicznych chodnikach. Wydaje się nam, że przeszliśmy w tej kwestii ewolucję, a tymczasem po prostu od tego odeszliśmy – mówi doktor Bahram Jam, kanadyjski fizjoterapeuta i założyciel Advanced Physical Therapy Education Institute w Ontario.

źródło: cavemantraining

Dlaczego społeczeństwo zachodnie odeszło od kucania?

Wszystko rozpoczęło się od… toalet.

Choć pierwsze siedzące toalety istniały już w Mezopotamii, a brytyjska dynastia Tudorów zainstalowała je w swoich zamkach w XVI wieku, to pierwotnie wypróżnienie się wymagało przyjęcia pozycji kucznej. Sytuacja uległa znaczącej zmianie w XVIII wieku, wraz z pojawieniem się kanalizacji wewnętrznej. Siedzące toalety stały się symbolem postępu i coraz więcej ludzi chciało je mieć w swoich domach, a w końcu zupełnie się upowszechniły. Już wówczas nie brakowało głosów krytycznych, głoszących, że pozycja kucana jest pierwotną dla człowieka pozycją wypróżniania.

Okazuje się, że w tej pozycji jelita nie otwierają się w całości, co może prowadzić do licznych problemów.

Dlatego obecnie pojawia się coraz więcej firm produkujących podnóżki toaletowe, dzięki którym także w europejskich toaletach przyjąć można pozycję kuczną. Tymczasem w krajach azjatyckich wciąż można znaleźć toalety kucane. Z tej przyczyny tamtejsze społeczeństwa, w przeciwieństwie do nas, nie zatraciły umiejętności kucania. – Kucanie jest tak niewygodne, bo tego nie robimy. Jeśli idziesz do toalety raz lub dwa razy dziennie, aby się wypróżnić i pięć razy, aby opróżnić pęcherz, to kucasz sześć lub siedem razy w ciągu dnia – mówi Jam.

toaleta azjatycka / źródło: wikipedia

Kucanie ma jednak także inne zalety, oprócz dobroczynnego wpływu na nasze jelita. – Każdy staw w naszym organizmie ma w sobie płyn maziowy. To dla naszego ciała rodzaj oleju, który zapewnia dobre funkcjonowanie chrząstek. Do wytworzenia płynu potrzebne są dwie rzeczy: ruch i kompresja. Więc jeśli ruch stawu nie przebiega w pełnym zakresie – układ bioder i kolan nigdy nie przekracza 90 stopni – ciało mówi „nie jestem używane”, zaczyna się degenerować i zatrzymuję produkcję mazi stawowej – mówi Jam.

Tak więc kucanie może także okazać się zbawienne, jeśli chodzi o coraz powszechniejsze problemy ze stawami.

Oczywiście długotrwałe kucanie nie jest dla nas dobre, ale podobnie jest z każdą pozycją przyjmowaną przez dłuższy czas, nie znaczy to jednak, że nie powinniśmy powrócić do przyjmowania pozycji kucznej – na początek choćby raz dziennie.

Źródło: Quartz
Tekst: NS

SURPRISE