Wegańska karma dla zwierząt jest tak samo zdrowa jak mięsna
Dyskusja na temat żywienia naszych czworonożnych pupili często wywołuje dużo niezdrowych emocji. Pokutuje pogląd, że zwierzaki muszą jeść mięso i kropka – i niemożliwe są odstępstwa od tego stanu rzeczy. Tymczasem rośnie liczba osób, które wykluczają mięso z własnej diety, bo świadome są tego, że jego produkcja niesamowicie obciąża i tak zagrożony już klimat. Jeśli dorzucimy do tego dylematy natury etycznej, to nie tak łatwo odpowiedzieć na pytanie, dlaczego weganin miałby karmić psa mięsem.
Zwłaszcza że badania wykazały, że wegańska karma dla zwierząt jest tak samo zdrowa jak mięsna – do takiego wniosku doszedł Andrew Knight, profesor weterynarii na University of Winchester.
W Wielkiej Brytanii, gdzie mieści się University of Winchester, od 2006 roku obowiązuje Animal Welfare Act, na mocy którego właściciele niezapewniający swoim zwierzętom odpowiedniej diety muszą liczyć się z grzywną w wysokości nawet 20 tys. funtów lub karą więzienia. Oczywiście nie oznacza to, że dieta wegańska jest zakazana. Brytyjskie Towarzystwo Weterynaryjne podkreśla jednak, że jej nie rekomenduje, bo nie eliminując mięsa łatwiej jest uzyskać odpowiedni balans składników odżywczych.
I trudno się z tym nie zgodzić: kluczowe jest to, by dieta była zbalansowana i bogata w odpowiednie składniki odżywcze. To, skąd się one biorą i czy znajduje się w niej mięso, to sprawy drugorzędne. Profesor Knight doszedł do tego w wyniku badań, w których wzięło udział 4 tys. opiekunów psów i kotów. Następnie naukowcy przyjrzeli się ich zwierzętom, dochodząc do wniosku, że nie istnieją istotne różnice między dietą wegańską, konwencjonalną a składającą się z surowego mięsa. Badani przez Knighta opiekunowie deklarują, że jednym z najważniejszych czynników związanych z karmieniem pupila jest smakowitość. Tymczasem należy jednak pamiętać o tym, że skład mięsnych karm dla zwierząt często jest dyskusyjny – w środku znajdziemy części zwierzęce, które są uznawane za niezdatne do spożycia dla ludzi, a do tego pełno pestycydów i antybiotyków. Czy to znaczy, że pupila należy przestawić na weganizm? Nie jest to niemożliwe, choć bywa niełatwe. Często wymaga także dodatkowej suplementacji, którą należy konsultować z weterynarzem. – Psy, koty i inne gatunki mają zapotrzebowanie na składniki odżywcze, nie potrzebują mięsa ani żadnego innego konkretnego składnika. Potrzebują zestawu składników odżywczych, a pod warunkiem, że są one dostarczane im w diecie, która jest wystarczająco smaczna, aby były zmotywowane do jej spożycia i strawna, spodziewalibyśmy się, że będą się dobrze rozwijać. I to właśnie zdają się wskazywać dowody – tłumaczy Knight. – Twierdzenie, że zwierzęta na diecie wegańskiej z pewnością zachorują, a ich utrzymywanie jest w jakiś sposób okrutne, jest sprzeczne z dowodami naukowymi w tej dziedzinie i świadczy o ignorancji.
Zdjęcia: Karsten Winegeart/Unsplash
Tekst: NS