5 filmów rozgrywających się na tle intrygującej architektury
1. „Metropolis” (1927)
„Metropolis” to niemy film science fiction z lat 20. XX wieku w reżyserii Fritza Langa. To opowieść o robotach i wojnie klasowej, która rozgrywa się w złowrogim mieście drapaczy chmur. Niesamowita wizja miasta przyszłości do dziś stanowi inspirację dla wielu twórców i rozpala wyobraźnię kinomanów. Budynki w stylu art deco, gotyckim i Bauhaus są ułożone warstwowo, aby stworzyć porywającą wizję przyszłości.
2. „Łowca androidów” (1982)
„Łowca androidów”, głośny film Ridleya Scotta z 1982 roku, ukazuje dystopijną wizję Los Angeles roku 2019. Akcja osadzona jest na neonowym tle miasta oddającego hołd metropolii Fritza Langa. Wizualny wpływ na brytyjskiego reżysera miały szkice futurystycznego architekta Antonio Sant’Elia, przemysłowa, północno-wschodnia Anglia, w której Scott dorastał, Hongkong lat 80. XX wieku i obrazy Edwarda Hoppera.
3. „Parasite” (2019)
Południowokoreańska oscarowa tragikomedia z 2019 roku w reżyserii Bonga Joon-ho, w której przestrzeń pełni kluczową rolę (w domu rozgrywa się niemal 60 proc. scen) i jest odzwierciedleniem stosunków klasowych, a także wyraźną metaforą miejsca zajmowanego przez bohaterów na drabinie społecznej. Zbudowany przez fikcyjnego architekta dwór był właściwie dziełem dyrektora produkcji Lee Ha-Jun i został stworzony od zera z wielu połączonych ze sobą zestawów. Podobnie zresztą jak cała ulica, przy której mieszka filmowa rodzina Parków.
4. „Ghost in the Shell” (1995)
Animacja powstała na podstawie mangi stworzonej przez Mashume Shirow, który jest jednym z bardziej cenionych rysowników w Japonii. Świetny design, płynne ruchy postaci, szczegółowe tła oraz mnóstwo niesamowitych efektów to tylko niektóre wizualne zalety filmu. Hiromasa Ogura, dyrektor artystyczny, odwiedził miasto i stworzył dziesiątki fotografii, szkiców i obrazów, które stanowiły podstawę nastrojowego krajobrazu, który widzimy w animacji.
5. „Playtime” (1967)
Uznawany za arcydzieło film „Playtime” jest jednocześnie najbardziej ambitnym i kosztownym przedsięwzięciem w karierze Jacques’a Tatiego. W czasie realizacji był najdroższą produkcją filmową w historii Francji. Na ogromnej powierzchni, liczącej kilkanaście tysięcy metrów kwadratowych, zaprojektowano supernowoczesne miasto drapaczy chmur i szklanych biurowców. Obraz ułożony w formę luźno powiązanych ze sobą zdarzeń przedstawia losy Pana Hulot, który wyrusza do wysoko rozwiniętego technicznie Paryża.
Tekst: Dominika Szymańska