Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Bezpańskie psy Czarnobyla

Na terenie Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia do dziś mieszkają setki bezpańskich psów.
.get_the_title().

Mieszkańcy Prypeci nie mieli wiele czasu na ewakuację. 27 kwietnia 1986 roku, jeden dzień po katastrofie Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, musieli opuścić swoje domy. Wyjeżdżali w pośpiechu, pakując tylko najważniejsze rzeczy i zostawiając za sobą swoich czworonożnych pupili, których nie mogli ze sobą wziąć. Widzowie serialu HBO „Czarnobyl” z pewnością pamiętają wątek mężczyzn, których obowiązkiem było zabijanie psów i innych zwierząt mieszkających w skażonej strefie – likwidatorzy strzelali do ufnych zwierząt domowych czekających na powrót swych właścicieli, bo istniało podejrzenie, że są one radioaktywne.

Wszystkich jednak nie udało się zabić. Dziś na terenie liczącej 2,6 tys. kilometrów kwadratowych Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia mieszkają potomkowie tamtych zwierząt.

Ile bezpańskich psów żyje w zonie? Fundacja Clean Futures Fund szacowała w zeszłym roku, że wokół samej elektrowni jest ich około 250, z kolei Drew Scanlon, twórca filmu „Puppies of Chernobyl”, mówi, że łącznie może ich być około 900.

źródło: bellona

Czarnobylskie psy wciąż się rozmnażają, dlatego ustalenie ich populacji jest niezwykle trudne. Nie wiadomo też, jaki wpływ na te i inne zwierzęta, o których szerzej pisaliśmy tu, ma przebywanie w strefie promieniowania – naukowcy nie mają jednak wątpliwości co do tego, że jest to dla nich szkodliwe.

Wiadomo natomiast, że psy nie mają się zbyt dobrze – znaczna część z nich jest niedożywiona, wymagają szczepionek na wściekliznę, nosówkę, zapalenie wątroby i parwowirozę.

Dlatego też fundacja Clean Futures Fund otworzyła na terenie Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia aż trzy kliniki weterynaryjne. – Nie sądzę, że kiedykolwiek dojdziemy do tego, że w Strefie Wykluczenia nie będzie wcale psów, ale chcemy doprowadzić tę populację do rozsądnego rozmiaru, abyśmy byli w stanie ją wykarmić i zapewnić jej długoterminową opiekę – mówi Lucas Hixson, współzałożyciel Clean Futures Fund. W zeszłym roku pojawiła się informacja o tym, że fundacja zamierza wystawić część tamtejszych bezpańskich psów do adopcji – rząd Ukrainy wydał zgodę na to, by 15 czworonogów trafiło do nowych właścicieli. Turyści, których liczba rośnie w lawinowym tempie, różnie reagują na czarnobylskie psy – część z nich boi się, że zwierzęta mogą być skażone, a więc niektórzy tamtejsi przewodnicy na wszelki wypadek unikają spotkań wycieczek z czworonogami.

źródło: clean futures fund
źródło: spca international

Zdjęcie główne: Clean Futures Fund
Tekst: NS

TU I TERAZ