Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Druga szansa dla ubrań i na rynku pracy. RocketJobs.pl łączy siły z Secondhandy.com.pl

Coraz chętniej kupujemy w second handach - po ubrania z drugiej ręki sięga już niemal 70 proc. Polaków. Portal RocketJobs.pl postanowił przypomnieć, że na drugą szansę zasługują nie tylko ubrania, ale i pracownicy. Zobaczcie kampanię utrzymaną w stylu lat 80.

Z badania 'Moda na second-handy’* wynika, że już 69 proc. Polaków kupuje ubrania z drugiej ręki. I nic dziwnego, bo second handy wyglądają dziś inaczej niż półtorej czy dwie dekady temu. Już od dawna nie są to sterty ubrań kłębiące się w wielkich koszach gdzieś w zatęchłej piwnicy pasażu handlowego. Zamiast tego coraz częściej trafia się na czyściutkie rzeczy wiszące na wieszakach. Skończyły się więc czasy, w których osoby kupujące ubrania z drugiej ręki były stygmatyzowane. Dziś w second handach kupują wszyscy: niezależnie od klasy społecznej, miejsca zamieszkania, wieku czy zasobności portfela. Zresztą potwierdzają to badania 'Moda na second-handy’. Chętnie zaopatruje się tam aż 83 proc. osób w wieku do 25 lat i ponad 65 proc. starszych.

Każdy dobrze wie, że to właśnie w second handach można wygrzebać prawdziwe perełki – to właśnie ta perspektywa przyciąga do ciucholandów ponad połowę badanych osób. 18 proc. kupuje tam ze względu na niskie ceny, a 17 proc. z troski o ekologię. Ten ostatni powód jest niezwykle ważny, bo przemysł modowy nie jest dobry dla środowiska. Z badań wynika, że odpowiada za około 10 procent globalnych emisji. Nadprodukcja, zużywanie ogromnych ilości wody, stosowanie toksycznych środków chemicznych, mikroplastik, niedbanie o dobrostan zwierząt i nieraz skandaliczne warunki pracy – to tylko kilka przewin tej branży. Dlatego też wiele osób nawet nie chce się zastanawiać i mozolnie sprawdzać, czy dostępne w sieciówkach ubrania zostały wyprodukowane etycznie. Zamiast tego po prostu stawia na rzeczy z drugiej ręki. A jest na co, bo ten rynek rozwija się w niesamowitym tempie.


* źródło badań

Rynek odzieży z drugiej ręki rośnie nawet 11 razy szybciej niż branża fast fashion.

Moda z drugiej ręki jest coraz popularniejsza

Przed wybuchem pandemii pojawiały się szacunki, wedle których wartość rynku odzieży z drugiej ręki miałaby wkrótce wzrosnąć dwukrotnie. Teraz już wiemy, że za sprawą wydarzeń ostatnich lat tempo wzrostu gwałtowanie przyspieszyło. Z szacunków GUS-u wynika, że obecnie rynek second handów wart jest w Polsce 6 mld zł rocznie.

W czasie pandemii znaczna część handlu przeniosła się do internetu. Nie inaczej było i z odzieżą z drugiej ręki: witryny z odzieżą vintage zaczęły rosnąć jak grzyby po deszczu, szmateksy coraz częściej promowały się na Instagramie, a aplikacje do odsprzedaży cieszyły się wzmożonym zainteresowaniem. W końcu lockdown był też dobrą okazją, by przejrzeć zawartość swojej szafy, pozbywając się tego i owego. Kupowanie z drugiej ręki nie wymaga już specjalnych skilli ani dobrego rozeznania 'w terenie’ – stało się proste jak nigdy wcześniej.

Obecnie rynek odzieży z drugiej ręki rośnie nawet 11 razy szybciej niż branża fast fashion. Dlatego też amerykański sklep internetowy ThredUp przewiduje, że już w 2030 roku rynek mody vintage ją przerośnie. I nic dziwnego, bo zmieniają się nasze nawyki konsumenckie. Chcemy kupować bardziej świadomie i nie interesują nas już aż tak bardzo atrakcyjne promocje, które skłaniają do impulsywnych zakupów. Dobrze wiemy, że T-shirt kupiony w sieciówce za 9,99 zł nie może być dobrej jakości i nie ma szans, by został wyprodukowany w sposób etyczny. Dlatego też wolimy nie produkować dodatkowych śmieci i bez żalu odpuszczamy sobie taki 'okazyjny’ zakup.

Kampania 'Druga Szansa: Ciuchom z przeszłości daj drugą szansę w pracy przyszłości' promuje cyrkularną modę w pracy.

Czy ciuchy z secondhandu można nosić do pracy?

’Jak najbardziej, jeszcze jak’ – odpowie pewnie na to pytanie część z was. I oczywiście będzie miała rację. Zresztą wskazuje na to szereg danych i argumentów, które przytoczyliśmy powyżej, a także fakt, że ciuchy z drugiej ręki wcale nie wyglądają źle. Wręcz przeciwnie, wełniana marynarka, którą kupicie 'na ciuchach’, może się prezentować sto razy lepiej niż poliestrowe okrycie z sieciówki. Nie wspominając już o tym, że będzie się lepiej nosić, wystarczy wam na znacznie dłużej i z pewnością otrzyma milion komplementów.

Jednocześnie nie da się nie zauważyć, że w ostatnich latach rozluźnił się dress code. Wciąż rzecz jasna istnieją branże, w których obowiązuje konkretny strój, ale generalnie coraz mniejsza część z nas musi zakładać do pracy prążkowaną koszulę, ołówkową spódnicę czy krawat. Mamy coraz większą wolność wyboru i dlatego decydujemy się zakładać to, co zwyczajnie lubimy. A często są to właśnie rzeczy z second handu.

Portal pracy RocketJobs.pl wystartował właśnie z kampanią pod tytułem 'Druga Szansa: Ciuchom z przeszłości daj drugą szansę w pracy przyszłości’ – ma ona promować modę cyrkularną w pracy, ale nie tylko. – W RocketJobs.pl tematy ważne społecznie towarzyszą nam od dawna. W tej kampanii w nieoczywisty sposób chcieliśmy nawiązać do ważnego problemu ekologicznego, nagłaśniając jednocześnie ciekawy trend społeczny – fascynację modą vintage i klimatem lat 80. Badania pokazują, że już ponad 60 proc. osób z wykształceniem wyższym kupuje ubrania z drugiej ręki. Naszym celem jest przekonać do tego pozostałe kilkadziesiąt procent i pokazać, że stawianie na jakościowe i długowieczne rzeczy vintage to powód do dumy – mówi Artur Leśniak, Marketing Manager RocketJobs.pl.

Partnerem merytorycznym kampanii jest platforma SecondHandy.com.pl, która łączy sklepy z odzieżą używaną z klientami, a głównym partnerem medialnym jest newonce radio, na antenie którego we wtorki o 19:00 możecie wysłuchać audycji, której tematem jest drugi obieg ubrań oraz druga szansa na rynku pracy.

Fot. girl with red hat/Unsplash

'Insightem do kampanii jest fakt, że 91 proc. polskich firm ma trudności w pozyskaniu pracowników. Poprzez kampanię dajemy głos pracownikom po przejściach z różnych względów trwale lub czasowo wyłączonym z aktywności zawodowej' - Artur Leśniak, Marketing Manager RocketJobs.pl.

Druga szansa ciuchów i druga szansa w pracy

F5: Druga szansa dla ubrań i pracowników? Ciekawe połączenie. Jakie idee przyświecają kampanii i skąd pomysł na nawiązanie współpracy z SecondHandy?

Artur Leśniak, Marketing Manager RocketJobs.pl: Związek mody i pracy może się wydawać nieoczywistym połączeniem, ale tylko pozornie. Kupowanie ubrań z drugiej ręki to częsta postawa charakteryzująca świadomych ekologiczne, progresywnie myślących użytkowników naszego portalu. W RocketJobs.pl zawsze jesteśmy blisko ważnych społecznie czy ekologicznie tematów.

Platforma Secondhandy.com.pl w świetny sposób realizuje cel popularyzacji kupowania ubrań w second-handach w trosce o środowisko. Mamy podobne grupy docelowe i postanowiliśmy połączyć siły w tej misji. Ponadto, moda cyrkularna ma być metaforą dawania drugiej szansy także w środowisku zawodowym – osobom, dla których powrót do pracy jest nierzadko dużym wyzwaniem na przykład po przebytej chorobie czy terapii.

Wychodzimy z założenia, że większy poziom zaufania i otworzenie się na osoby, którym z różnych względów trudno wrócić na rynek pracy lub które są na nim defaworyzowane może rozwiązać problem każdej ze stron.

Poprzez kampanię dajemy głos pracownikom po przejściach, przekonujemy, że warto łamać stereotypy, spojrzeć na nich przychylniej i dać im szansę na rozwój. Inicjatywa odzwierciedla jedną z głównych misji portalu jaką jest zbliżanie do siebie pracowników i pracodawców poprzez lepsze zrozumienie wzajemnych potrzeb i motywacji.

Nie chodzi tylko o ubrania!

F5: Pracownik z drugiej ręki, kim jest i co go czeka na rynku pracy?

Artur Leśniak, Marketing Manager RocketJobs.pl: To pracownicy z różnych względów trwale lub czasowo wyłączeni z aktywności zawodowej. Mogą to być osoby przewlekle chore, po trudnych doświadczeniach życiowych, terapii psychologicznej, odwyku, a nawet pobycie w zakładzie karnym.

Choć pracodawcy obawiają się, że takie osoby mogą być mniej kompetentne, zaangażowane, czy mniej dyspozycyjne, często są one bardziej zdeterminowane niż ‘zwykli’ pracownicy. Na rynku pracy mogą się spotkać z niższym poziomem zaufania. Dążymy do tego, żeby to zmienić i zbudować większą otwartość wśród pracodawców poprzez uświadamianie ich postaw, potrzeb i oczekiwań.

Weźmy na przykład kobiety powracające na rynek pracy po dłuższej bierności zawodowej, spowodowanej m.in. urlopem macierzyńskim. Badania pokazują, że brak dostosowania działań edukacyjnych, które pomogą im odnaleźć się w nowej rzeczywistości powoduje często rezygnację z kształcenia w ogóle. Konsekwencją tego jest opóźnienie powrotu kobiet na rynek pracy w Polsce, co przekłada się na jedną z najniższych aktywności zawodowych kobiet w Europie. Według danych GUS wynosi ona zaledwie 63 proc. W RocketJobs.pl nie ma tabu. Chcemy pokazywać środowisko pracy takim jakie jest, identyfikować realne problemy i walczyć ze stereotypami.

Jak wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim? Jakie są wyzwania i szanse związane z przebranżowieniem się? Jakie perspektywy na rynku pracy roztaczają się przed osobami 50+? Jak odnaleźć się w nowym środowisku zawodowym? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w cyklu audycji przygotowanym przez newonce special i RocketJobs.

RocketJobs połączyło także siły z platformą Ubrania do Oddania, tworząc konkurs na najlepszą vintage’ową stylówkę do pracy. Jak wziąć w nim udział? Wystarczy, że zrobisz sobie zdjęcie w ulubionych perełkach z drugiej ręki i wrzucisz je na relację na Instagramie, dodając znaczniki @newonce_radio i @rocketjobspolska. Do wygrania atrakcyjne nagrody, wśród nich 1000 zł, instaxy mini40 i vouchery na zakupy do Butików Cyrkularnych.

Macie już pomysł na zdjęcie? A więc do dzieła! Więcej informacji o konkursie znajdziecie tutaj.

Banner Image

TU I TERAZ