Facewatch #56 – 10 artystek i artystów, których warto obserwować w 2018 roku

Rok 2018 będzie należał do tych artystów. Krytyczka sztuki Karolina Plinta przygotowała dla nas zestawienie twórców, na których warto mieć oko.

Choreografka i performerka. Tworzy spektakle inspirowane kulturą popularną i modą; taniec łączy ze sztukami wizualnymi. Należy do pokolenia młodych choreografów, którzy uczyli się na zagranicznych uczelniach (Ziółek studiowała m.in. na Wydziale Choreografii w School for New Dance Development w Amsterdamie), a następnie powrócili do Polski, siejąc tu pozytywny ferment. Dzięki spektaklowi „Zrób siebie” (premiera w grudniu 2016 roku), który przenosił widzów w tripowy świat „gdzieś między siłownią, imprezą techno a korporacyjnym kościołem mindfilness”, Ziółek stała się jedną z najpopularniejszych choreografek w Polsce. Podobnie duże zainteresowanie wzbudził więc jej spektakl PIXO, inspirowany grami wideo i kulturą graffiti; w 2017 roku zainicjowała także nowy projekt Pamela, tym razem skupiający się na figurze trikstera i zjawisku nowej rytualności.


2. Martyna Czech

Malarka, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. O jej malarstwie zrobiło się głośno w 2015 roku, kiedy Czech została laureatką Grand Prix 42. edycji Biennale Malarstwa Bielska Jesień. Werdykt jury oburzył wówczas obserwatorów biennale, nie bez przyczyny. Martyna Czech to malarska dzikuska, która o swoich emocjach i poglądach mówi wprost i nie stara się ich ubierać w wyrafinowane metafory. Obrazy Czech sytuują się pomiędzy tradycją art brut i malarstwem ekspresjonistycznym. Jest zapaloną obrończynią zwierząt (najbardziej kocha króliki), które ceni bardziej od ludzi, są one także jednym z głównych motywów jej obrazów. Kolejne ważne tematy to miłość oraz jej rewers, czyli nienawiść.


3. Łukasz Surowiec

Artysta zaangażowany, prowokator. Jego projekty skupiają się na problemie nierówności społecznych i egzystencji ludzi wykluczonych. W przeszłości współpracował z bezdomnymi (np. w 2013 roku krakowską galerię Bunkier Sztuki przekształcił w noclegownię), alkoholikami (w ramach projektu Przychodnia, 2016) czy bezrobotnymi (Czarne diamenty, 2012). W 2014 roku w Lublinie, razem z Alicją Rogalską, otworzył Skup łez, w którym skupował od mieszkańców łzy wywoływane na miejscu. Surowiec to wyrazisty artysta, którego pomysły często balansują na granicy etyczności i cechuje je spora dawka niepoprawności politycznej. W 2017 roku był uczestnikiem jednego z najważniejszych konkursów artystycznych w Polsce – organizowanych przez Deutsche Bank i Galerię Zachęta Spojrzeń, był także nominowany do Paszportów Polityki.



Poetka, rysowniczka, instagramerka. W mijającym roku zabłysła dzięki filmowi „Serce miłości” (reż. Łukasz Ronduda), który opowiadał o jej związku z Wojciechem Bąkowskim, artystą i awangardowym muzykiem. Wyróżnia się nietuzinkową urodą, którą potrafi ogrywać i interesująco interpretować. Tańczy voguing, w 2016 roku zadebiutowała tomikiem poezji pt. „Niebieski dwór”.
Rysownik, swoje prace pokazuje równie chętnie w galerii sztuki, co w internecie. „Bolesław Chromry” to właściwie artystyczny pseudonim, za którym ukrywa się Damian Siemień, krakus obecnie mieszkający w Warszawie. W 2017 roku Korporacja Ha!art wydała jego kolejną – po „Pokrzywach i Renacie” – książkę o ironicznym tytule „Notes dla ludzi uczulonych na gluten i laktozę”. W swoich rysunkach Chromy kpi z dziwactw współczesnego życia, ale także czule i z wyrozumiałością pochyla się nad swoimi bohaterami – melancholikami, Millenialsami, nieudacznikami, alergikami faktycznymi i urojonymi…


6. Alex Baczyński-Jenkins

Choreograf, artysta. Specjalizuje się w tematyce queer, którą śledzi w historii tańca i muzyce. Kształcił się na Universität der Künste i w Goldsmiths University, mieszka i działa pomiędzy Londynem, Berlinem i Warszawą. W 2016 roku razem z Martą Ziółek założył Kem, niezależną przestrzeń poświęconą performansowi i eksperymentalnej choreografii. Na początku 2017 roku zawojował londyńską scenę artystyczną dzięki swojej indywidualnej wystawie w galerii Chisenhale, z kolei w 2018 roku jego wystawę szykuje warszawska Fundacja Galerii Foksal. Warto się tam wtedy wybrać.



Malarz. Na polskiej scenie artystycznej zaistniał dzięki tytułowi laureata 11. edycji konkursu Gepperta, który zdobył w 2013 roku. Od tego czasu niezmiennie pozostaje jednym z ulubionych malarzy młodego pokolenia. W swoich obrazach konsekwetnie trzyma się biało-czarnej kolorystyki, a poszukiwania formalne stanowią wypadkową współczesnej wizualności cyfrowej i fascynacji estetyką lat 80. i 90. XX wieku. Czyli trochę w tym malarstwie melancholii, a trochę ironizowania i żarcików, czego symbolem jest pojawiająca się często na płótnach Poniatowskiego postać trikstera. W ubiegłym roku miał indywidualną wystawę w Bank Pekao Project Room w U-jazdowskim, w ramach której postanowił zaprezentować swoje malarstwo w formacie 3D.


8. Dominika Olszowy

Performerka, artystka wizualna, kawoszka. W przeszłości aktorka i happenerka udzielająca się w teatrach alternatywnych – gorzowskich Kreaturach i poznańskiej Strefie Ciszy. Szerszej publiczności może być znana przede wszystkim jako członkini zespołu Cipedrapsquad (razem z Marią Tobołą i Fryderykiem Liskiem), stawiającego na soczyście feministyczny rap. Mieszkając w Poznaniu, otworzyła efemeryczną galerię Sandra, z kolei po przeprowadzce do warszawy założyła z przyjaciółmi gang motorynkowy Horsefuckers Moped Club. W 2017 roku również nie próżnowała – dzięki wystawie indywidualnej w Miejskim Ośrodku Sztuki w Gorzowie, pokazie (razem z Cezarym Poniatowskim) w Zonie Sztuki Aktualnej i solowemu występowi performatywnemu w galerii Zachęta (w ramach projektu Lepsza ja) skutecznie zwróciła na siebie uwagę krytyków i publiczności. Obecnie pracuje nad własnym programem telewizyjnym, zatytułowanym Performance TV, tworzonym we współpracy z CSW U-jazdowski.


9. Jana Shostak

Artystka, aktywistka, doktorantka na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. W 2017 roku mówiło się o niej dzięki jej projektowi Nowacy, w ramach którego zaproponowała, żeby słowo „uchodźcy” w słowniku języka polskiego zamienić na słowo „nowacy”. Ze swoim pomysłem poszła nawet do profesora Miodka, który wyraził się o nim przychylnie. Za Nowaków Shostak zgarnęła prawie wszystkie uczelniane nagrody w Polsce i za granicą, początek ma więc mocny. Teraz wszyscy zastanawiają się, co będzie dalej.
2. NOWACY – powstanie słowa subtitles from Jana Shostak on Vimeo.

Artysta, rysownik, projektant książek, muzyk. Studiował na katowickiej ASP, doktoryzuje się w Krakowie, pracuje na Akademii Sztuki w Szczecinie w pracowni książki artystycznej. Jako muzyk występuje pod pseudonimem Mchy i porosty i gra muzykę taneczną, ale smutną. Potrafi być także kuratorem, i to niezłym, co udowodnił w tym roku, organizując wystawę „Czarna plaża w moim sercu” w warszawskiej galerii Piktogram. Jego rysunki są równie niepokojące i ponure jak muzyka. Podkreśla, że pochodzi ze wsi (a konkretnie z Żytna, województwo łódzkie).


Tekst: Karolina Plinta