Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Festiwal Tattoo Konwent świętuje 10-lecie. Jubileuszowa odsłona już 28 i 29 lipca w Gdańsku. Zgarnijcie wejściówki w naszym KONKURSIE

Tattoo Konwent to festiwal tatuażu, który od 10 lat przybliża Polakom sztukę tatuażu artystycznego. Marcin Pacześny – główny organizator Tattoo Konwent – odpowiada na 5 ważnych pytań związanych z konwencją i światem tatuażu.
.get_the_title().

Tattoo Konwent to festiwal tatuażu, który od 10 lat przybliża Polakom sztukę tatuażu artystycznego. Odbywa się cyklicznie, w kilku miastach, jednak w lecie zawsze powraca do Gdańska, gdzie miała miejsce pierwsza odsłona imprezy. Od 25 i 26 lipca 2009 roku, gdy pierwsi uczestnicy bawili się na festiwalu, wiele się zmieniło – zarówno w samej imprezie, jak i postrzeganiu tatuażu w naszym kraju. Z roku na rok tatuaże, a wraz z nimi cały festiwal, zyskują na popularności.

Tattoo Konwent ma na koncie łącznie 25 edycji, które odbyły się w 5 miastach. W ubiegłym sezonie cykl odwiedziło 26 tys. osób.

Z okazji jubileuszu gdańskiej edycji, która odbędzie się 28 i 29 lipca już po raz dziesiąty, Marcin Pacześny – główny organizator Tattoo Konwent – odpowiada na 5 ważnych pytań związanych z konwencją i światem tatuażu.

Marcin Pacześny, główny organizator Tattoo Konwent, fot. Marcin Watemborski

F5: Jak powstał pomysł na organizację konwentu i czym różni się festiwal w aktualnej odsłonie od pierwszej edycji?

Marcin Pacześny: Pomysł na organizację konwencji narodził się przy współpracy z moim przyjacielem Adamem Jakubowskim. Wcześniej mieliśmy na koncie doświadczenie w przygotowaniu niewielkich koncertów, chcieliśmy zrobić coś większego. To był absolutny skok na głęboką wodę! Koncerty to 200 osób, a tutaj 2,5 tys. odwiedzających. Do dzisiaj mam uśmiech na twarzy, gdy wspominam pierwszą edycję, chociaż ilością niedociągnięć można by obdzielić kilka festiwali! Brakowało na przykład programu imprezy, natomiast nasz konferansjer był tak zestresowany, że w kółko powtarzał trzy słowa na krzyż. Dzisiejszy poziom organizacji to zupełnie inna bajka – jak widać, jak się bardzo chce, to można wszystko osiągnąć. Teraz Tattoo Konwent to festiwal przez duże F. Można na nim spotkać nie tylko kilkuset tatuażystów z całego kraju. W trakcie imprezy organizujemy koncerty muzyczne, pokazy różnych sztuk alternatywnych, wystawy, targi mody, strefy tematyczne, atrakcje dla dzieci. Działamy w kilku miastach, nasze wydarzenie odwiedzają tłumy i wierzę, że przyczyniamy się do pozytywnych zmian w kwestii odbioru tatuażu czy rozwoju branży.

fot. Błażej Michalczyk
fot. Maciej Sitarz

Typowy odwiedzający Tattoo Konwent nie istnieje

Kto odwiedzał Tattoo Konwent na początku, a kogo spotkamy dzisiaj?

W pierwszych latach konwencja była bardziej spotkaniem osób z branży, osób zaangażowanych w wybrane subkultury, miłośników alternatywy. Dzisiaj na imprezie przyuważymy właściwie przedstawicieli wszystkich grup wiekowych, miłośników różnej muzyki, styli życia. Na evencie również licznie pojawiają rodziny z dziećmi, dlatego zdecydowaliśmy się na tegoroczne hasło przewodnie imprezy – „Dołącz do rodziny”. Tattoo Konwent to festiwal tatuażu, ale nie wszyscy odwiedzający mają na ciele jakiś wzór. Wielu z nich szuka na konwencji odpowiedniego tatuatora, spędza czas ze znajomymi czy po prostu podziwia obrazy na ciele, które nieraz zachwycają kunsztem czy wymyślnością formy. Jesteśmy otwarci na wszystkich.

fot. Błażej Michalczyk
fot. Janusz Miller

Czy branża tatuatorska zmieniła się przez ostatnie 10 lat?

To była zupełnie inna rzeczywistość. Kiedyś, żeby zostać tatuatorem, trzeba było mieć dużo samozaparcia i być gotowym na wiele przeciwności czy odmów współpracy. Mało który doświadczony artysta chciał dzielić się swoją wiedzą, sprzęt do tatuowania był drogi i trudno dostępny, salonów tatuażu było mniej. To była prawdziwa szkoła życia, więc tym większy mam szacunek do tych, którzy właśnie wtedy zaczynali swoją przygodę z tą sztuką. Dzisiaj branża stała się dużo mniej hermetyczna, dostępna właściwie dla każdego. Dużo łatwiej kupić sprzęt, dużo łatwiej uczyć się od kogoś czy założyć własne studio. Jest dostęp do większej ilości wiedzy, dzięki wszechobecnemu internetowi. Popyt na tatuaż jest ogromny, klientów nie brakuje, wiele osób uzdolnionych plastycznie decyduje się spróbować swoich sił w tatuażu, więc mamy do czynienia z wysypem nowych salonów. Ma to swoje plusy i minusy, choć ja osobiście uważam, że taka jest kolej rzeczy.

Tatuaż wolny od uprzedzeń

fot. Błażej Michalczyk
fot. Błażej Michalczyk

Czy postrzeganie tatuażu zmieniło się przez ostatnie lata?

Popularność tatuażu, nawet w ostatnich latach, niesłychanie wzrosła. To widać szczególnie w okresie letnim, gdy odkrywamy więcej ciała. Dziś tatuaż, poza mniejszymi miastami, staje się czymś normalnym. Czymś jak kolejna para jeansów czy nowa bluza. Nie wywołuje już takich kontrowersji, coraz mniej jest dziwnych spojrzeń przechodniów. Łatwiej o pracę, nawet jeśli masz tatuaże w widocznych miejscach. W niektórych zawodach jest to wręcz pożądane. Sztuka ta wyszła z tak zwanego undergroundu i wkroczyła „na salony”. Dla nas, mocno wytatuowanych, jest to bardzo komfortowa sytuacja. Oczywiście zawsze znajdzie się ktoś, kto pochopnie zacznie oceniać, ktoś, kto nie rozumie, że tatuaż sam w sobie nie jest niczym złym. Dla każdego posiadacza ma on inne znaczenie i pełni różną funkcję – czasem dekoracyjną, czasem jest próbą utrwalenia na ciele czegoś ważnego. Czy jeśli ktoś wytatuuje sobie imię dziecka czy kwiatka, automatycznie musi stać się złym człowiekiem? Taka logika jest całkowicie bezpodstawna, tym bardziej smucą tego typu postawy wobec osób wytatuowanych.

fot. Błażej Michalczyk
fot. Janusz Miller

Modne motywy dzisiaj i kiedyś. Czy w tatuażu panują jakieś mody?

Chociaż tatuaż to sprawa indywidualna, jak we wszystkich dziedzinach sztuki czy w modzie mamy do czynienia z pewnymi trendami – niektóre motywy pojawiają się częściej niż inne, podobnie jest z popularnością styli. Oczywiście nie zawsze jest to moda, ale tatuażowa konwencja – jak w przypadku cieszących się wzięciem wzorów oldschoolowych, wśród których nie może zabraknąć czaszek, róż czy jaskółek. Od lat silną pozycję w świecie tatuażu zajmują wzory realistyczne – prawdopodobnie to się nie zmieniło przez ostatnie 10 lat. Nieustająco popularne są motywy związane z tematyką fauny i flory. Dużo robi się aktualnie wzorów graficznych. Pojawiają się nowe wariacje na temat styli i coraz trudniej zamknąć je w konkretne ramy. Przekrój tego, co ludziom się podoba i co aktualnie jest popularne, można zobaczyć właśnie na naszej konwencji. Serdecznie zapraszam na najbliższą edycję do Gdańska, odbędzie się ona w weekend 28-29 lipca! Kolejny przystanek w Katowicach – 15-16 września.

.!!!KONKURS!!!

Mamy dla Was do wygrania 3 podwójne zaproszenia na jubileuszowy Tattoo Konwent w Gdańsku 28 i 29 lipca! Wystarczy, że w komentarzu (tutaj, nie na Facebooku) opiszecie nam jakąś swoją historię tatuażu (który już macie lub chcecie zrobić). Najciekawsze odpowiedzi nagrodzimy w piątek (27 lipca), o godz. 13.00. 

TU I TERAZ