Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Holenderskie miasta blokują powstawanie nowych dark store’ów

Rotterdam na rok zablokuje możliwość otwierania nowych ciemnych sklepów. Podobną decyzję pod koniec stycznia podjął również Amsterdam.
.get_the_title().

Działania holenderskich władz są odpowiedzią na głosy mieszkańców, którzy coraz częściej skarżą się na uciążliwości związane z funkcjonowaniem w ich sąsiedztwie dark store’ów. Te lokale to minimagazyny internetowych sklepów spożywczych oferujących ekspresową dostawę. Od początku pandemii rynek tych usług dynamicznie się rozrósł i jest obecny w większości dużych miast Europy.

Jednak, choć wygodne, takie rozwiązanie negatywnie wpływa na stan życia społecznego, o czym pisaliśmy już tutaj.

Wszyscy już je znają… Zaciemnione okna, zakłócenie płynności ruchu na ulicach handlowych, hałas spowodowany załadunkiem, lekkomyślni rowerowi dostawcy i gromadzący się w oczekiwaniu kierowcy – tak opisuje ciemne sklepy członkini rady miejskiej Rotterdamu Roos Vermeij. – W zasadzie nie ma nic złego w szybkiej dostawie, ale to, jak to się odbywa w praktyce, jest cholernie irytujące.

Zdjęcie: Visual Stories || Micheile / Unsplash

W zeszłym tygodniu Amsterdam wstrzymał na rok możliwość otwierania nowych ciemnych sklepów, powołując się na skargi mieszkańców.

Rzecznik rady miasta powiedział, że 31 już istniejących lokali tego typu może kontynuować działalność. W ślad za Amsterdamem poszedł teraz Rotterdam, gdzie jest jest obecnie 13 dark store’ów, ale ich liczba szybko rośnie.

Przedstawiciele działających w Holandii aplikacji korzystających z modelu dark store wyrazili zaskoczenie wprowadzonymi ograniczeniami. Powołują się między innymi na fakt, że ich działalność pozwoliła na stworzenie kilku tysięcy nowych miejsc pracy i przynosi korzyści lokalnym przedsiębiorcom, którzy korzystają z internetowych platform do dostarczania swoich towarów.

Zdjęcie główne: Jonas Allert / Unsplash
Tekst: AD

TU I TERAZ