Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Koronawirus nie uciekł z laboratorium. Naukowcy potwierdzają, że jego źródłem był targ w Wuhan

Dwie obszerne analizy dowodzą, że źródłem COVID-19 jest mokry targ Huanan.
.get_the_title().

Skąd wziął się COVID-19? Od pierwszego przypadku, który został zarejestrowany w połowie listopada 2019 roku w chińskim Wuhan, nie ustawały domysły. Dodatkowo podsycał je fakt, że Chiny nie są – delikatnie mówiąc – otwartym krajem, który ochoczo dzieli się informacjami ze światem. Dlatego też pomysł, że nowa odmiana koronawirusa jest bronią biologiczną, która uciekła z laboratorium, cieszył się pewną popularnością także wśród osób, które uważają się za racjonalne. Teraz naukowcy postanowili dowieść, że to nieprawda. Właśnie pojawiły się dwie nowe, obszerne i międzynarodowe analizy, których współautorem jest Michael Worobey, biolog ewolucyjny z University of Arizona.

Wynika z nich, że źródło COVID-19 jest odzwierzęce – koronawirus przeniósł się na ludzi na targu w Wuhan.

W pierwszym badaniu naukowcy wzięli pod lupę dwie delikatnie różniące się linie wirusowe, które zdiagnozowano wśród osób z mokrego targu Huanan pod koniec 2019 roku. Zdaniem badaczy są one dowodem na to, że koronawirus pochodził od różnych zwierząt i dwukrotnie przeskoczył ze zwierząt na ludzi.

źródło: contagion live

Drugie badanie to z kolei analiza geoprzestrzenna, dzięki której udało się ustalić, że epicentrum COVID-19 faktycznie był targ Huanan.

Obie linie wirusa z poprzednich badań pojawiły się wśród osób pracujących na targowisku lub mieszkających w pobliżu.

Dopiero w styczniu i lutym przypadki zachorowań zaczęły przesuwać się w inne rejony. – Razem analizy te dostarczają rozstrzygających dowodów na pojawienie się SARS-CoV-2 poprzez handel żywymi zwierzętami i identyfikują rynek Huanan jako jednoznaczne epicentrum pandemii COVID-19 – mówią naukowcy.

Badania nie były jeszcze recenzowane i już doczekały się krytyki. – To interesujące badania, ale nie sądzę, aby sprawa źródła wirusa została definitywnie zamknięta. Szczególnie sceptycznie podchodzę do wniosku, że wirus musiał dwukrotnie przeskoczyć ze zwierząt na ludzi – mówi Jesse Bloom, biolog ewolucyjny z Centrum Badań nad Rakiem im. Freda Hutchinsona, krytykując jednocześnie fakt, że badacze z taką łatwością odrzucili hipotezę laboratorium i zwracając uwagę na to, że jakość pozyskanych przez naukowców danych niekoniecznie upoważnia do tak definitywnych stwierdzeń.

Zdjęcie główne: Getty Images
Tekst: NS

TU I TERAZ