Niemcy opracowują awaryjne rozwiązania na wypadek odcięcia gazu przez Rosję
11 lipca Rosja wstrzymała dostawy gazu do Niemiec rurociągiem Nord Stream. Choć zapowiada, że to tylko rutynowa konserwacja, która ma miejsce co roku i dobiegnie końca 21 lipca, Niemcy obawiają się, że może to być pretekst, by całkowicie odciąć dostawy. Dlatego też przygotowują się na taką ewentualność. – Wszystko jest możliwe, wszystko może się zdarzyć. […] Możliwe, że znów popłynie więcej gazu, nawet więcej niż wcześniej. Ale może też być tak, że nic nie nadejdzie. Musimy się poważnie nastawić na najgorsze – mówi wicekanclerz i minister gospodarki Robert Habeck.
Wiele miast opracowuje scenariusze z myślą o jesieni i zimie.
Wśród proponowanych rozwiązań są ogrzewalnie – jedna z nich ma się mieścić w wielofunkcyjnej hali Friedrich-Ebert-Halle w Ludwigshafen am Rhein. Na co dzień odbywają się w niej koncerty, wystawy czy imprezy sportowe, a w czasie pandemii zamieniła się ona w punkt szczepień. Teraz może raz jeszcze zmienić swą funkcję, służąc zimą za punkt, w którym osoby najuboższe będą mogły się ogrzać. Podobne wyspy ciepła mają powstać także w Neustadt, Frankenthal i Landau.
Kolejne rozwiązanie polega na oszczędzaniu energii. Miasta już teraz podejmują takie działania. Najpoważniej do sprawy podszedł Augsburg – w niektórych miejscach wyłączona została nawet sygnalizacja świetlna i oświetlanie ulic. Zrezygnowano z podświetlania takich budynków jak ratusz, muzea czy zabytki, a trzy fontanny z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO działają od 9:00 do 19:00, podczas gdy reszta została wyłączona.
Duesseldorf planuje ograniczyć ogrzewanie jesienią i zimną, a latem mniej korzystać z klimatyzacji i ciepłej wody.
Z kolei w Rendsburgu nie odbędzie się jarmark świąteczny, który co roku pochłania ogromne ilości energii, które w razie niedoborów można z powodzeniem spożytkować w inny sposób.
Tekst: NS