Tajemnicze piękno opuszczonych miejsc uchwycone na fotografiach Romaina Veillona
![Tajemnicze piękno opuszczonych miejsc uchwycone na fotografiach Romaina Veillona .get_the_title().](https://www.f5.pl/wp-content/uploads/2018/09/profile.jpg)
Fascynacja artysty opuszczonymi przestrzeniami zaczęła się już w dzieciństwie. Podczas corocznych wakacji u babci, spędzał dużo czasu w opuszczonej fabryce ciężarówek. Artysta twierdzi, że każde dziecko lubi eksplorować tego typu miejsca i ma pewnie rację. Teraz, pokazując je na swoich fotografiach, chce dać ludziom możliwość dopisywania do nich swoich historii i przemyśleń.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/09/pro1.jpg)
On sam swoje prace postrzega jako wyraz „memento mori” – te miejsca i zdjęcia mają przypominać, że wszystko ma swój koniec i trzeba cieszyć tym, co nas otacza, póki to trwa.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/09/DSC_0392.jpg)
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/09/prof1.jpg)
Veillon przyznaje, że większa część jego pracy przy powstaniu każdej z fotografii przypada na czas przygotowań. Samo znalezienia ciekawej lokacji zajmuje mnóstwo czasu. Fotograf stara się również dowiedzieć jak najwięcej na temat jej historii. Tych informacji nie ujawnia jednak odbiorcom. W ten sposób chce chronić te wyjątkowe miejsca przed wandalami i złodziejami.
O ile więc dany obiekt nie jest powszechnie znany, możemy nigdy nie dowiedzieć się, gdzie właściwie się znajduje, co dodaje fotografiom nutkę tajemniczości.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/09/pust2.jpg)
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/09/DSC_1527.jpg)
Oglądając te prace można odnieść wrażenie, że przy ich powstawaniu musiał pracować scenograf, albo sam autor zdjęć ustawia w odpowiedni, ciekawy sposób zastane meble, gruzy etc. Nic bardziej mylnego – Francuz stawia na autentyczność. Opustoszałe miejsca chce pokazać takimi, jakie są i w takim stanie je też zostawić po zdjęciach. Jedyne co robi, to sprząta ewentualne śmieci – puszki, papiery.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/09/pust5.jpg)
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/09/pust8.jpg)
Fotograf przyznaje, że odwiedzając takie miejsca, niejednokrotnie nachodzi go myśl, że powinny one dostać drugie życie. Wie jednak, że to leży już w gestii rządowych instutucji lub lokalnej społeczności. Jeśli nawet nie miałyby zostać odrestaurowane, Veillon chciałby, aby były w jakiś sposób chronione przed dalszym niszczeniem, a zwłaszcza negatywną ingerencją człowieka. Fotograf zwraca uwagę na to, że nieraz sceneria jest obrazem nędzy i rozpaczy ze względu na to, że ludzie robią z niej śmietnisko.
Z drugiej strony – Veillon podkreśla fakt, jak pięknie „opiekuje” się tymi miejscami natura. Pnącza bluszczu, czy porastający ściany mech – to pokazuje jak środowisko sobie radzi bez ingerencji człowieka.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/09/pust6.jpg)
Fotograf chciałby, żeby na jego prace spojrzeć w oderwaniu od miejsca i czasu, w jakim były wykonane. Jego zdaniem każdy z tych obrazków, mimo że czasem powstały kilka lat temu, mógłby tak naprawdę przedstawiać futurystyczną wizję przyszłości.
Jego zdaniem ludzie mają obsesję na temat wyobrażania sobie post-apokaliptycznej rzeczywistości. Veillon uważa, że to właśnie dlatego ta seria fotografii cieszy się takim zainteresowaniem.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/09/pust7.jpg)
Często oddajemy się fantazjom na temat tego, jak wyglądałby świat, gdyby z powierzchni ziemi zniknęli ludzie – mówi artysta – Jeśli pozwolimy sobie zagłębić się w te fotografie, zapominając o całym ich kontekście – możemy zobaczyć świat, jakim byłby bez rodzaju ludzkiego.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/09/pust9.jpg)
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/09/pro.jpg)
Więcej prac artysty można znaleźć na jego stronie RomainVeillon.com oraz na instagramie @romain_veillon
Źródło: RomainVeillon.com
Tekst: Kinga Dembińska