Dania zmienia zalecenia żywieniowe, by uwzględniały stan planety. Sugerowane spożycie mięsa zostało zmniejszone
Nowe duńskie zalecenia dietetyczne przekonują obywateli do ograniczania spożycia mięsa i włączania większej ilości produktów roślinnych do diety. Chodzi o to, aby pomóc im jeść zdrowiej, ale także w sposób przyjazny dla planety.
Nowe zalecenia żywieniowe Danii mają się przyczynić do zrealizowania rządowego planu zmniejszenia śladu klimatycznego kraju o 70 proc. do 2030 roku.
Spożywanie większej ilości roślin strączkowych, takich jak fasola i soczewica zamiast ryb i innych produktów zwierzęcych, znacznie zmniejszy produkcję CO2 przeciętnego człowieka.
To pierwszy raz, kiedy wytyczne żywieniowe są bezpośrednio związane z emisjami.
– Oficjalne wytyczne żywieniowe od dziesięcioleci dają dobre rady, jak zdrowo się odżywiać – powiedział duński Minister Żywności, Rolnictwa i Rybołówstwa Rasmus Prehn. – Teraz ważne jest, aby zrobić kolejny krok i pomóc Duńczykom w jedzeniu w sposób bardziej przyjazny dla klimatu. Nie ma nakazu, ale jest prosty przewodnik. W dodatku to, co jest dobre dla środowiska, zwykle jest też zdrowe dla nas. Dlatego właśnie tak ważne jest, aby wytyczne żywieniowe uwzględniały stan naszej planety.
W nowych zaleceniach zwrócono szczególną uwagę na konsumpcję mięsa. Jego sugerowane spożycie zostało zmniejszone z 500 g do 350 g tygodniowo, przy jednoczesnym zwiększeniu spożycia roślin strączkowych do co najmniej 100 g dziennie.
Wytyczne zalecają także jadanie zróżnicowanych i niezbyt dużych posiłków bogatych w owoce i warzywa, włączenie produktów pełnoziarnistych i olei roślinnych do codziennego jadłospisu, a także picie większej ilości wody.
6 na 10 obywateli Danii twierdzi, że chce jeść w sposób bardziej zrównoważony. Jednak póki co typowa dieta w tym kraju wciąż obejmuje dużo czerwonego mięsa i produktów mlecznych, a średnie spożycie roślin strączkowych jest bliskie zeru. Co więcej, dieta przeciętnego Duńczyka przyczynia się do emisji nieco ponad 8 kg CO2 dziennie.
Przedstawiciele duńskiego uniwersytetu Danmarks Tekniske Universitet przekonują, że ograniczenie mięsa na rzecz przyjaznej dla klimatu żywności pochodzenia roślinnego mogłoby zmniejszyć tę liczbę nawet o 35 proc.
Dania nie jest jedynym krajem, który promuje żywność pochodzenia roślinnego ze względów zdrowotnych i środowiskowych. W 2019 roku kanadyjski rząd zaktualizował swoją piramidę żywienia, kładąc nacisk na białko roślinne jako część zdrowej diety i zmniejszając ilość nabiału (więcej na ten temat pisaliśmy tutaj).
Tekst: Marta Mankiewicz