Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

NFT po raz pierwszy na polskiej aukcji sztuki

Pierwszą polską pracą, która pójdzie pod młotek jako NFT, będzie 'Dlaczego jest raczej coś niż nic' malarza Pawła Kowalewskiego.
.get_the_title().

Słownik Collinsa ogłosił właśnie, że wybrał NFT na słowo roku. Nic dziwnego, skoro ostatnie miesiące w dużej mierze upłynęły pod znakiem szału na niewymienialne tokeny. Moda dociera także do Polski. Już w przyszłym tygodniu odbędzie się pierwsza polska aukcja sztuki, podczas której pod młotek pójdzie token NFT. Aukcja ’Pop-art. Popkultura. Postmodernizm’ odbędzie się 2 grudnia w Desa Unicum.

Obraz, który zostanie sprzedany w formie NFT, nosi tytuł 'Dlaczego jest raczej coś niż nic’, a jego autorem jest Paweł Kowalewski – malarz kojarzony z warszawską Gruppą.

'Dlaczego jest raczej coś niż nic’ nie istnieje już jako fizyczna praca – stworzony w 1986 roku obraz został zniszczony 11 lat później, gdy pracowania artysty została zalana. Został po nim jednak plik – i to właśnie on trafi pod młotek.

źródło: desa unicum

Pracę 'Dlaczego jest raczej coś niż nic’ można już oglądać w siedzibie DESA Unicum. Prezentowana jest na telewizorze Samsung The Frame.

Dom aukcyjny podkreśla, że jego zdaniem NFT ma ogromny potencjał i sądzi, że tokenizacja dzieł sztuki jest otwarciem nowego rozdziału dla europejskiego rynku sztuki cyfrowej. – Atutem NFT jest – niedostępna wcześniej – możliwość potwierdzania praw własności do cyfrowego dzieła sztuki. Zapewnia to nie tylko większą innowacyjność oferty, lecz również jej najwyższą jakość i transparentność w coraz bardziej zdigitalizowanym otoczeniu. Zaoferujemy na aukcji unikatowe dzieła cyfrowe, wykorzystując w pełni potencjał protokołu blockchain i cyfrowych certyfikatów autentyczności, odpowiadając na nowe potrzeby estetyczne odbiorców sztuki współczesnej oraz dostarczając kolejne medium umożliwiające ekspresję polskim i zagranicznym artystom – tłumaczy Juliusz Windorbski, prezes zarządu DESA S.A. Pewnie zastanawiacie się, ile będzie kosztować cyfrowy obraz. Niewątpliwie ogromna popularność przełoży się na cenę dzieła Kowalewskiego. Estymacja to 100-200 tys. złotych.

Tekst: NS

KULTURA I SZTUKA