Trwa walka o modę 'Made in Italy’. We Włoszech w ciągu ostatnich 4 lat zamknięto 17 000 sklepów modowych
Włochy? Beztroski splendor, La dolce Vita i moda. Czy to już tylko nostalgiczny mit? Globalne zafascynowanie Włochami miało swoje fale, a jedna z nich w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX stworzyła ikoniczne obrazy na stałe wpisane w popkulturę, głównie dzięki filmom.
Scena przy Fontannie di Trevi w filmie 'La Dolce Vita’ Felliniego, na przykład, Gregory Peck i Audrey Hepburn pędzący na Vespach w 'Rzymskich wakacjach’. Włochy i moda stały się nierozerwalne. Valentino, Versace, Gucci i Prada przesiąknięte są luksusem, zmysłowością. Włoski glamour stał się znakiem rozpoznawczym Mediolanu. Czy ten glamour właśnie znika?
Podobnie jak w wielu innych krajach, również w Polsce zamykane są sklepy odzieżowe. Proces ten był szczególnie widoczny w ostatnich latach, co można przypisać kilku czynnikom, takim jak rosnąca popularność zakupów online, zmiany w preferencjach konsumenckich (tu możemy tylko napomknąć o SHEIN i TEMU), oraz wpływ pandemii, który dotkliwie uderzył w sektor detaliczny. Wiele sklepów musiało się zamknąć, a niektóre firmy przesunęły swoją działalność wyłącznie do internetu.
Wiele tradycyjnych sklepów, zwłaszcza mniejszych musiało zakończyć działalność. Ta 'moda’ nie ominęła także stolicy mody, Mediolanu, który jest znany z projektowania mody i luksusu, a miasto jest siedzibą takich marek jak Prada, Armani i Versace.
Zgodnie z oświadczeniem opublikowanym przez MF Fashion, która reprezentuje włoskich sprzedawców mody, perspektywy dla sektora nie wyglądają dobrze. Opublikowana niedawno analiza Federacji wskazuje, że włoski detaliczny przemysł modowy mierzy się z wielkimi problemami.
W ciągu ostatnich czterech lat zamknięto 16 863 sklepów modowych – co daje średnio jedenaście sklepów dziennie, pozostawiając bez pracy ponad 13 000 pracowników.
Zamykane sklepy to nie tylko miejsca pracy, ale również zubożenie miejskiej tkanki handlowej, a puste sklepy ustępują miejsca sieciówkom lub franczyzom. Sektor modowy boryka się zatem z problemem strukturalnym konsumpcji, z przeciętnymi wydatkami na gospodarstwo domowe mniejszymi niż sto euro miesięcznie na odzież.
Prezes włoskiej federacji wzywa do interwencji rządowych, podobnych do tych, które przyjęto w innych sektorach we Włoszech, takich jak meble. Te działania obejmują redukcję VAT na odzież i akcesoria, ulgi podatkowe dla wynajmujących, oraz sprawiedliwe regulacje. Trwa zatem walka o modę 'Made in Italy’.