Czy wasze zwierzęta cieszy to, że teraz spędzacie z nimi tyle czasu w domu? Sprawdźcie, co sądzą eksperci
Naukowcy już jakiś czas temu ustalili, że nasz kochany pupil tęskni za nami, gdy nie ma nas w domu. Mało tego – psy śnią o swoich właścicielach.
Teraz, gdy wiele osób spędza w domu dużo więcej czasu niż zwykle, można by wysnuć wniosek, że z punktu widzenia naszych zwierzaków czas pandemii jest wyjątkowo fajny.
Nie są same i otrzymują nadprogramową uwagę od swoich panów. Czy jednak tak duża zmiana nie burzy nieco mimo wszystko ich spokoju ducha? Już Freddie Mercury śpiewał, że „Too much love will kill you”, więc może trochę przesadzamy z tymi czułościami i atencją względem naszych pupili? Eksperci nieco uspakajają, ale też radzą, jak możemy zadbać o komfort zwierzaków w najbliższych tygodniach.
Mimo że istnieje zestaw konkretnych cech, które można przypisać psom lub kotom, to chyba każdy właściciel z całym przekonaniem uzna, że ich pupil jest wyjątkowy i ma swój charakter. Coś w tym jest – na naszego zwierzaka ma wpływ chociażby jego pochodzenie, kondycja fizyczna czy nawet osobowość właściciela. Mają więc one swoje nawyki, rytuały, ulubione formy zabaw i spędzania czasu.
Nasza stała obecność w domu stanowi dużą zmianę. Intuicyjnie czujemy, że psy są w siódmym niebie, a koty zastanawiają się, czemu i jakim prawem tyle czasu spędzamy w ich domu.
Kristyn Vitale z Human-ANimal Interaction Lab zapewnia jednak, że zasadniczo cała ta sytuacja cieszy zwierzaki. Badaczka powołuje się na badania prowadzone na kotach ze schroniska. Wykazały one, że nawet te, które nie przywykły do interakcji z ludźmi, bardzo jej potrzebują. Oczywiście, jeśli są całkowicie dzikie lub po ciężkich przejściach, mogą być początkowo przestraszone lub nieufne. Z czasem jednak zaczną łaknąć kontaktu z człowiekiem bardziej niż np. dodatkowej porcji jedzenia. Dlatego koty często głośno zabiegają o przysmaki – już sam fakt, że zwracają na siebie uwagę właściciela jest dla nich miłym i ważnym doświadczeniem.
A co z psami? Tu raczej nie ma wątpliwości. – Myślę, że psy są szczęśliwe i podekscytowane z powodu ilości czasu, spędzanej obecnie z właścicielami. Już sam fakt, że wychodzą częściej i na dłuższe spacery daje im niesamowity powód do radości – zapewnia Laurie Santos z Canine Cognition Center na Yale University. Eksperci uczulają jednak, by zadbać o parę spraw. Po pierwsze należy zwrócić uwagę na warunki panujące obecnie w domu. Często jest tak, że jednocześnie non stop przebywa w nim wielu domowników.
Nagle wokół dzieje się bardzo dużo i intensywnie. Tymczasem zwierzęta – przy całej miłości dla nas – muszą mieć również chwilę wytchnienia.
Jest to szczególnie ważne w wypadku kotów, które są większymi indywidualistami. Powinniśmy zatroszczyć się, aby miały swój kąt z zabawkami i legowiskiem, w którym mogą wypocząć. Z drugiej jednak strony może być też tak, że nasz work-life balance bardzo kuleje, bo ciężko jest pogodzić wszystkie obowiązki, które nagle na nas spadły. W takiej sytuacji, mimo stałej obecności w domu, zwierzęta mogą zostać zepchnięte na drugi plan. Żeby nie czuły się zaniedbane, można pomyśleć np. o przygotowaniu im miejsca do spania w okolicy naszego biurka. Im bardziej bowiem będą czuły się ignorowane lub pomijane, tym bardziej mogą się domagać uwagi, co z kolei może przeszkadzać nam w pracy i doprowadzić do stresujących sytuacji.
Jeśli zaczniemy notorycznie krzyczeć na psa, to tylko pogorszy sytuację. Badania pokazują, że fundujemy im tym samym stres, który może doprowadzić do niepożądanych zachowań pupila czy chorób wynikających właśnie ze stanu napięcia.
Eksperci zwracają przy okazji uwagę na fakt, że zwłaszcza psy są bardzo empatyczne i może im się się udzielać nastój właściciela. Koty z kolei nie najlepiej znoszą zmiany. Innymi słowy – obecna sytuacja nie pozostaje bez wpływu na psychikę naszych zwierząt. Dlatego korzystajmy z dobrodziejstwa, jakim jest obecność naszych pupili, nie zapominając o tym, że w tej nowej sytuacji również musimy o nich specjalnie zadbać.
Źródło zdjęcia głównego: Ga/Unsplash
Tekst: KD