Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

20 kryzysów humanitarnych, których świat nie może zignorować w 2023 roku

Obecnie ponad 100 mln ludzi ucieka przed konfliktami i katastrofami. Szacuje się, że w 2023 roku 340 mln osób będzie potrzebować pomocy humanitarnej.
.get_the_title().

Każdego roku Międzynarodowy Komitet Ratunkowy (organizacja pozarządowa założona w 1933 roku z inicjatywy Alberta Einsteina) zbiera dane dotyczące najbardziej niepokojących konfliktów na świecie. Tak powstaje Emergency Watchlist, która jest czymś więcej niż ostrzeżeniem — to przewodnik, jak uniknąć lub zminimalizować trwające już kryzysy humanitarne.

Każdego roku zespoły reagowania kryzysowego Międzynarodowego Komitetu Ratunkowego (IRC) analizują szereg danych ilościowych i jakościowych, aby wyłonić kraje najbardziej zagrożone katastrofami humanitarnymi. Najnowsze dane nie są optymistyczne.

Eksperci szacują, że w nadchodzącym roku pomocy będzie potrzebować aż 340 mln osób — liczba ta wzrosła czterokrotnie w ciągu ostatniej dekady.

Na liście znalazły się Somalia, Etiopia, Afganistan (to tegoroczna czołówka), Kongo, Syria, Ukraina, Pakistan, Mjanma, Liban, Jemen, Sudan Południowy, Sudan, Czad, Mali, Niger, Burkina Faso, Nigeria, Republika Środkowoafrykańska, Wenezuela i Haiti.

International Rescue Committee

Coraz głębszy kryzys w tych państwach wywołują konflikty zbrojne, zmiany klimatyczne i zawirowania gospodarcze. Kraje te są domem dla 13 proc. światowej populacji i wytwarzają zaledwie 1,6 proc. światowego PKB. Reprezentują jednak 81 proc. przymusowo wysiedlonych, 80 proc. ludzi stojących w obliczu kryzysu lub katastrofalnego poziomu braku bezpieczeństwa żywnościowego i 90 proc. światowego zapotrzebowania na pomoc humanitarną. Kraje z tegorocznej listy odpowiadają za zaledwie 1,9 proc. globalnej emisji CO2, a odczuwają jedne z najgorszych skutków katastrof związanych z klimatem.

Zmiana klimatu szybko przyspiesza sytuacje kryzysowe wymagające pomocy humanitarnej, zaostrzając susze, powodzie i inne klęski żywiołowe.

Emergency Watchlist potwierdza, że świat potrzebuje świeżego spojrzenia na kryzysy i zmiany podejścia do pomagania ofiarom – sądzą autorzy listy. Zmieniają się zagrożenia i ich skala, więc i sposoby wspierania powinny ulegać modyfikacjom. Organizacja proponuje skupić się na trzech obszarach działań:

– przerwaniu cyklu kryzysów humanitarnych, co oznacza wznowienie przerwanej międzynarodowej odpowiedzi na kryzys głodowy, ponowne zmobilizowanie grupy zadaniowej wysokiego szczebla ds. zapobiegania głodowi Sekretarza Generalnego ONZ oraz zwiększenie dostępu do leczenia niedożywionych dzieci;

– ochrona ludności cywilnej w konflikcie zbrojnym – konieczne jest przywrócenie praw ludności cywilnej do pomocy poprzez ustanowienie niezależnej organizacji (Organization for the Promotion of Humanitarian Access), która mogłaby dokumentować odmowę pomocy. Ochrona ludności cywilnej oznacza zwalczanie bezkarności w przypadku masowego okrucieństwa;

– wspólna walka z globalnymi zagrożeniami – chodzi m.in. o wsparcie finansowe dla krajów rozwijających się, rozwiązywanie kryzysu klimatycznego, ale też wypracowanie planu na wypadek kolejnej pandemii.

Tekst: AC
Zdjęcie: Timothy Barlin/Unsplash

TU I TERAZ