Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Kolejne włoskie miasteczko sprzedaje domy za euro. Skusicie się?

Na sprzedaż wystawiono aż 90 domów.
.get_the_title().

Marzy się wam dom we Włoszech, ale obawiacie się, że nie macie na to funduszy? Dzięki akcjom organizowanym przez coraz większą liczbę tamtejszych miasteczek, brak pieniędzy przestaje być problemem.

Chcąc ratować niewielkie miasteczka przed wyludnieniem, włoskie władze wpadły na genialny pomysł – wystawiają domy na sprzedaż za 1 euro (niewiele ponad 4 złote).

Prawda, że to atrakcyjna oferta? Nic więc dziwnego, że chętnych nie brakuje. W ubiegłym roku niezwykle tanie domy można było nabyć w co najmniej 15 włoskich miasteczkach. W tym roku pojawiło się już pierwsze ogłoszenie, które dotyczy malowniczego miasteczka Bisaccia, mieszczącego się na południu kraju w rejonie Kampania. Jego mieszkańcy w przeszłości zajmowali się produkcją wełny i rzemiosłem. Seria poważnych trzęsień ziemi, z których ostatnie miało miejsce w 1980 roku, przyczyniła się jednak do wzmożonej emigracji. Obecnie miasteczko jest raczej senne i wyludnione. Władze chcą to zmienić. – Pomimo trudności, mieszkańcy Bisacci zawsze byli szanowani, gościnni, pracowici i wytrzymali. Nowo przybyli są rozpieszczani, dbamy o nich. Chcemy, aby to miejsce odzyskało dawny blask – mówi zastępca burmistrza miasta Francesco Tartaglia.

źródło: mirror.co.uk

Na sprzedaż wystawione zostało aż 90 budynków. Wszystkie należą do miasta, co w przypadku podobnych ofert nie jest wcale takie oczywiste.

Władze podkreślają, że mile widziane są nie tylko rodziny, ale też całe wspólnoty – tutejsza architektura sprzyja bowiem bardziej komunalnym projektom.

Mamy tutaj do czynienia z bardzo szczególną sytuacją. Opuszczony obszar rozciąga się na najstarszą część wioski. Opuszczone domy są skupione razem, jeden obok drugiego, wzdłuż tych samych dróg. Niektóre mają wspólne wejście. Dlatego zapraszamy rodziny, grupy przyjaciół, krewnych, ludzi, którzy znają się nawzajem lub inwestorów, aby połączyli siły. Zachęcamy ich do kupowania więcej niż jednego domu, aby mieć wpływ i tchnąć nowe życie – mówi Tartaglia. Do obowiązków nowych mieszkańców miasteczka będzie oczywiście należeć remont zakupionych domów – jednak, w przeciwieństwie do wielu podobnych ofert, władze Bisacci nie precyzują, ile miałby kosztować ani kiedy się skończyć, pozostawiając duży margines dowolności. To jak, przeprowadzacie się tam?

Tekst: NS

TRAVEL