Jaki jest związek między rodzajem osobowości a tym, jak reaguje się na błędy gramatyczne? Ustalili to niedawno Julie Boland i Robin Queen – lingwiści z Uniwersytetu w Michigan. W przeprowadzonym przez nich badaniu wzięło udział 80 ochotników. Byli to amerykanie w różnym wieku i z różnych środowisk. Naukowcy pokazali badanym kilka e-maili – wszystkie były odpowiedzią na ogłoszenie w sprawie poszukiwania współlokatora.

Część z nich była napisana bez żadnych błędów, w niektórych znalazły się literówki, a w innych błędy gramatyczne, czyli źle odmienione wyrazy.

Badani mieli za zadanie ocenić kandydatów na podstawie maili. W tym celu ustalali, czy autor tekstu wydaje im się rozważny, przyjazny lub godny zaufania. Następnie naukowcy podliczali wynik uzyskany przez potencjalnego współlokatora.

Badani mieli także za zadanie wypełnić test osobowości sformułowany zgodnie z zasadą tak zwanej wielkiej piątki, czyli sprawdzający neurotyczność, ekstrawersję, otwartość na doświadczenie, ugodowość i sumienność.

Okazało się, że błędy gramatyczne zupełnie nie przeszkadzały osobom ugodowym, a osoby sumienne nie mogły znieść literówek.

Jednocześnie osoby nieugodowe (niezależnie od tego, czy były ekstrawertyczne czy introwertyczne) oceniały niżej autorów wszystkich maili z błędami. To jednak nie wszystko – okazało się, że osoby wyróżniające się większym stopniem introwersji bardziej surowo oceniały autorów e-maili, którzy robili błędy gramatyczne. To szczególnie zaskoczyło naukowców, którzy podejrzewają, że może istnieć związek między introwersją a wrażliwością na odstępstwa od normy, którymi są błędy i literówki. – Może w ekstrawertykach jest coś, co sprawia, że ​​mniej się tym przejmują. Ekstrawertycy cieszą się zmiennością i angażują ludzi. Uważają to za energetyzujące. Może to być pośrednia manifestacja tego – mówi Robin Queen, podkreślając jednak, że wypowiada się jako lingwistka, a nie psycholog.

Tekst: NS