Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Zbadano tajemniczy międzygwiezdny obiekt. Czy przenosi życie? Są pierwsze wnioski naukowców

Oumuamua, czyli pierwszy w historii zaobserwowany obiekt międzygwiezdny, elektryzował w grudniu nie tylko świat nauki i fanów sci-fi. Naukowcy opublikowali pierwsze wnioski na temat tej planetoidy.
.get_the_title().

W ostatnim czasie pasjonaci astronomii nie mogą narzekać na nudę. Przypomnijmy tylko osiągnięcie trójki noblistów (Weiss, Barish, Thorne), którym udało się potwierdzić istnienie brakującego ogniwa teorii względności, czyli fal grawitacyjnych, oraz świetne udokumentowanie następstw zderzenia gwiazd neutronowych. Tym razem znów udało się wpaść na coś wyjątkowego.

W układzie słonecznym zaobserwowano w październiku pierwszy w historii obiekt międzygwiezdny – planetoidę, która doczekała się wdzięcznej nazwy Oumuamua.

Tym, co wyróżnia ją z szeregu innych tego typu kosmicznych wędrowców są jej specyficzny kształt (trochę cygaro, trochę jakiś wyrafinowany statek kosmiczny) i budowa, które skłoniły naukowców do poważnej dyskusji, czy obiekt może przenosić życie. Pojawiły się już pierwsze wnioski z tych dociekań, a podekscytowanych głosów środowiska naukowego możecie posłuchać tutaj:

Badacze domniemują, że zewnętrzna powłoka składa się z wypełnionej węglem organicznej materii, zabezpieczającej zamarznięte wersje znanych z Ziemi gazów. Warstwa zabezpiecza lód do tego stopnia, że najprawdopodobniej ochroniła go nawet przed wysoką temperaturą, gdy Oumuamua znajdowała się „zaledwie” 23 miliony kilometrów od słońca.

Ze względu na ogromne promieniowanie, z jakim musiała zmagać się planetoida w tracie swojego lotu, jej zewnętrzna część została po prostu… upieczona, czemu zawdzięcza też swój kolor. Wewnątrz znajdują się zaś według przypuszczeń między innymi metan czy dwutlenek węgla.

Nasłuchiwanie będącej w podróży miliony, a może nawet miliardy lat planetoidy nie przyniosło, zapewne ku rozczarowaniu fanów filmów sci-fi jak „Nowy początek”, żadnych sztucznych sygnałów radiowych z jej strony.

Od dekad teoretyzowaliśmy, że tego typu międzygwiezdne obiekty tam są i teraz – po raz pierwszy – wreszcie mamy jasny dowód, że istnieją – mówi Thomas Zurbuchen z NASA.

Sukcesy najwyraźniej lubią chodzić parami.

Warto bowiem dodać, że raptem w zeszłym tygodniu NASA ogłosiła, że udało jej się znaleźć system słoneczny zupełnie taki jak nasz.

Czy stopniowo, małymi kroczkami, przybliżamy się więc do tego, by któregoś dnia udało się odkryć życie we wszechświecie? Kto wie.

Wszystkich zainteresowanych naukowym opracowaniem dotychczasowych badań planetoidy odsyłamy do szczegółowego raportu, który znajdziecie na stronie nature.com.

Źródła: Quartz, Unilad

MOTO