Sesja Moto Unplugged pozwala odzyskać spokój

Razem z joginką Karo Eisentraut z PortalYogi sprawdziliśmy, jak działa aplikacja Moto Unplugged. Motorola postanowiła odpowiedzieć na potrzeby tych, którzy chcą się odłączyć od technologii chociaż na chwilę i złapać równowagę.

Jesteśmy przeciążeni technologicznie, nic więc dziwnego, że zetki sięgają po stare modele telefonów z klapką bez dostępu do aplikacji i social mediów. Motorola zinterpretowała ten trend w swoich dwóch składakach RAZR 40 i RAZR 40 Ultra. Wyposażyła je w Moto Unplugged, tryb, zaprojektowany w celu zminimalizowania naszego rozproszenia. Jak to działa? Sprawdziliśmy na sesji z nauczycielką jogi Karo Eisentraut z PortalYogi.pl. Karo przygotowała dla nas wyciszającą praktykę dla zapracowanych w pięknym wnętrzu studia Joy In Me na warszawskim Mokotowie.

Karo znajdziecie na Instagramie jako 'Ucielenie’. Ta filigranowa dziewczyna pomaga nawiązać kontakt z ciałem nie tylko poprzez praktykę jogi i taniec (prowadzi Yoga Dance Flow), ale też kojący masaż hawajski Lomi Lomi Nui, imitujący fale oceanu. Prowadzi też wyjątkowe miejsce odnowy i wyciszenia – Rozpusta Spa. Jesteśmy więc w dobrych rękach.

Banner Image

Jak działa funkcja Moto Unplugged? To Ty ustalasz swoją sesję bez rozpraszaczy. Tak właśnie Motorola nazwała moment wyciszenia – sesją, jak w jodze. Możesz ustalić czas jej trwania, wybrać, które aplikacje mogą działać, a które nie oraz kto może do Ciebie zadzwonić. Pozwala dostroić każdą aplikację do twoich potrzeb. Wyłączenie trybu jest możliwe tylko po wpisaniu kodu, żeby nie odblokowywać go bez zastanowienia – tu nie zadziała biometria. Motorola ukryła także aplikacje.

Nawet nauczyciel jogi korzysta ze smartfonu podczas prowadzenia praktyki – śmieje się Karo. – Muszę kontrolować czas, wiedzieć, ile czasu zostało mi na relaksację, więc zerkam na swój telefon. Fajnie, jeśli poza godziną nie rozpraszają mnie pojawiające się tam komunikaty z różnych aplikacji.

Banner Image
Joga uważności z Karo pozwoliła nam przetestować Moto Unplugged. Praktyka ta wycisza i relaksuje, koi system nerwowy. Tryb Unplugged ułatwia wyciszenie się i odłączenie wtyczki.

Karo przygotowała dla nas praktykę odpowiednią zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych joginów, która pozwoli na pozbycie się dyskomfortu, znalezienie wzmocnienia, samokontroli i spokoju. Więcej jej zajęć, także tych ultrakrótkich dla zapracowanych, znajdziecie na PortalYogi.pl. Ustawiliśmy więc sesję na Moto Unplugged i zaczęliśmy praktykę.

F5: Czym dla Ciebie jest joga?

Karo Eisentraut: Praca z ciałem towarzyszy mi od zawsze, a jej forma nie jest najważniejsza. To może być ruch intuicyjny, taniec lub joga, którą odkryłam na studiach. To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Na początku drażnił mnie brak swobody, nużąca relaksacja. Musiałam dojrzeć, żeby zrozumieć, że w tym zatrzymaniu jest olbrzymia moc i magia jogi, która odróżnia ją od pilatesu czy innego ruchu.

Poza asanami joga to filozofia, zasady etyczne. Oprócz ruchu masz też bezruch. Celem jogi jest komfort, ma sprawić, że będzie ci wygodnie w ciele, a dzięki temu także w głowie.

Skarżymy się na przebodźcowanie, mamy za dużo informacji do przerobienia. Joga jest remedium?

Ten natłok myśli to choroba naszej cywilizacji, dlatego medytacja będzie coraz bardziej popularna. Jest jak lekarstwo, które pomaga rozładować mózg. Jesteśmy w stanie sami sobie pomóc. Narzędzia są ukryte w naszym ciele i są dość proste. Nasz oddech jest bardzo ważny, już samym oddechem możemy sporo zdziałać w przypadku poczucia przeładowania i stresu.

Banner Image
Spokojniej oddychając, możemy przestrajać mózg na wolniejszy tryb działania i wykorzystywać to w sytuacjach stresujących. To trochę jak z tym trybem Moto Unplugged. Możemy się skupić na jednej rzeczy, odłączyć.

Czy ludzie kiedyś byli tak zestresowani jak my teraz?

Myślę, że to, co nas wyniszcza, to długotrwały stres. Nasi przodkowie walczyli o życie, ale kryzys był zwykle krótkotrwały. Dziś żyjemy w permanentnym poczuciu zagrożenia. Nawet telefon od klienta odbieramy jak zagrożenie. Joga wiele mnie nauczyła, zmieniła sposób postrzegania zagrożenia i otworzyła oczy.

Wiele osób utożsamia się z monologiem, który odbywa się w naszej głowie. Masz poczucie, że to, co się wydarza w głowie 'to jestem ja’, a tak przecież nie jest. Praktykując, nagle orientujesz się, że możesz z tego wyjść, spojrzeć z boku jak na lecący film, obserwować z dystansu. Możemy wtedy nazwać te rzeczy, które do siebie mówimy. Nasz mózg ma zdolność tworzenia narracji, które wcale nie są dla nas takie wspierające.

Jak się od tego uwolnić? 

Ten stan oderwania można odnaleźć, szukając kontaktu ze swoim ciałem, oddechem, przez praktykę jogi, ale też szukając tego, co daje nam balans. Ten balans jest właśnie dla nas najzdrowszy, mimo że dla niektórych nudny. Dlatego szukają oni ekstremów. Musimy zrozumieć, posłuchać, co jest dla nas dobre.

Warto więc odłączyć się czasem i pozbyć rozpraszaczy. Myślę, że nawet wyłączenie aplikacji społecznościowych w określonych godzinach może nam pomóc. Takie narzędzia jak Moto Unplugged mogą się sprawdzić w codziennej gonitwie.

Banner Image
Ucielenie? Ruch jest odpowiedzią. Ruch jest jak zakochanie.

Można Cię znaleźć na Instagramie jako 'Ucielenie’. Skąd ta nazwa?

Wymyśliłam to określenie na nawiązanie relacji z własnym ciałem, na odzyskanie jego świadomości. Na zatrzymanie i zaprzyjaźnienie się ze swoim ciałem.

Ludzie mają z tym dzisiaj problem?

Ludzie są dziś kompletnie odcięci od swojego ciała, a ich relacja z nim jest często dość wymagająca. Sądzą, że ciało powinno ważyć tyle, powinno potrafić to i to.

Nie mówię o bezgranicznym self love, bo mamy różne momenty, ale fajnie ucieszyć się ze swojego ciała, pochwalić je, poczuć. To uwalnia.

To jak nawiązać kontakt ze swoim ciałem? Jak się 'ucielić’?

Odpowiedzią jest ruch. Uwalnia endorfiny, hormony szczęścia. Ruch jest jak zakochanie. Jeśli się poruszasz, uda ci się przebiec kolejny kilometr, zrobisz asany albo popracujesz na siłowni, czujesz to w ciele. Pozbawiając się ruchu, pozbawiamy się miłości do siebie.

Kolejną ważną funkcję ma dotyk. Mówię to jako masażystka. Od zawsze czułam, że chcę masować, od zawsze miałam dużą potrzebę dotyku i jest to dla mnie naturalne. Studia taneczne sprawiły, że moja strefa komfortu jest bardzo otwarta.

Dotyk to intymna relacja z drugim człowiekiem, ale też zwykłe ludzkie przeżycie. Ludzie potrzebują dotyku, on wpływa na nasze zdrowie.

Jedną z technik, w której masuję, jest Lomi Lomi Nui, czyli masaż pochodzący z Hawajów, imitujący ruch fal. To masaż plemienny, przekazywany z pokolenia na pokolenie. Dla tamtejszej ludności jest częścią medycyny ludowej i pełni funkcje zdrowotne. Ma cię uwolnić od wielu rzeczy, które w sobie trzymasz. Życzę nam, żebyśmy też czasem potrafili sobie pomóc i uwolnić się chociaż trochę z obciążeń.

Skąd pomysł na powstanie Moto Unplugged? – Zauważyliśmy, że ludzie próbują tak wielu różnych sposobów, szukając pomocy w zarządzaniu sposobem, w jaki użytkują telefon – tłumaczy Lexi Valasek, Product R&D w Motorola.

Funkcja Moto Unplugged umożliwia umieszczenie telefonu w specjalnym trybie z niestandardowym tłem (na przykład ze zdjęciem sesji jogi), ale też z innym układem, który umożliwia inne korzystanie z telefonu. Ukrywa większość aplikacji, sami ustalamy, do czego mamy dostęp, wybierając aplikacje. Wyobraź sobie, że jesteś na wycieczce w lesie. Oczywiście, że możesz korzystać ze smartfonu, w końcu to urządzenie, które może pełnić tak wiele funkcji. Wybierasz więc sesję, w której masz dostęp tylko do aparatu i kilku aplikacji komunikacyjnych, blokując media społecznościowe. Unikniesz – jak tłumaczy Lexi Valasek – odruchowego sięgania po niektóre aplikacje. To wynika z naszej pamięci mięśniowej, dlatego ciągle wchodzimy w Instagram i inne ulubione aplikacje, które wciągają na dłużej. Moto Unplugged pomaga zapanować nad tymi odruchami i pozwala nam czerpać przyjemność z bycia tu i teraz.

Materiał powstał we współpracy z Motorola

Dziękujemy za współpracę PortaYogi.pl oraz marce Joy In Me, która zaprosiła nas na sesję jogi w swoim pięknym studio, ubierając nas w ubrania idealne do praktyki. 

Banner Image

SPOŁECZEŃSTWO