Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

„Czarny Romans”. Audioserial o Czarnym Romanie – legendzie warszawskich ulic

Czarny Roman niewątpliwie był jedną z bardziej charakterystycznych warszawskich osobowości. Jego historię poznamy dzięki twórcom audioserialu „Czarny Romans”.
.get_the_title().

Czarny Roman znany był chyba wszystkim, którzy w ostatnich dekadach przemierzali warszawskie śródmieście. Rezydował głównie na Chmielnej – przechadzając się tą ulicą, można było niemal mieć pewność, że się go minie. Bezdomny, który przyciągał wzrok – to może brzmieć jak oksymoron, ale tak właśnie było. Był tak charakterystyczny, że nie dało się obok niego przejść obojętnie. Kiedyś ubierał się w całości na czarno – stąd też jego pseudonim – w ostatnich latach życia zmienił czerń na kolorowe ubrania, żywcem wyciągnięte z lat 80., w tym ortalionowe kombinezony. Uprawiał jogę (do czego zachęcał też narodowców), od alkoholu wolał herbatę, kilogramami pochłaniał cytrusy. Nie brał od przechodniów więcej niż 2 złote. Niekiedy też straszył apokalipsą, awanturował się albo zaczepiał kobiety. Był nieobliczalny, ale stanowił też część warszawskiego krajobrazu. Kiedy umarł, 5. grudnia 2017 roku, stolica niewątpliwie straciła coś wyjątkowego.

Ale legenda pozostała – i to w całkiem dosłownym sensie, bo wokół Czarnego Romana roztaczała się atmosfera tajemnicy. Nikt nie wiedział, kim był, zanim stał się osobą bezdomną ani czym się wcześniej zajmował.

Krążyły pogłoski o tym, że był cinkciarzem, że miał kiedyś ogromny majątek, ale go stracił. Nic jednak nie było pewne. Dla wielu zdziwieniem było nawet to, że w rzeczywistości wcale nie nazywał się Roman, tylko Jan Wiesław Polkowski.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

DLA NAS, MIESZKANCOW WWA TO KONIEC PEWNEJ EPOKI. CZARNY ROMAN NIE ZYJE. [*] R.I.P.

Post udostępniony przez TEDE (@tedef)

Reżyser Michał Marczak, twórca filmów „Fuck For Forest” i „Wszystkie nieprzespane Noce”, wraz z Cezarym Ciszewskim, dokumentalistą, inicjatorem niezależnego kolektywu „Miasto w komie” i reżyserem filmu „Wolność jest darem Boga”, postanowili sprawdzić, ile prawdy jest w legendach o Czarnym Romanie. Kim był? Jak wyglądała historia jego życia?

Efektem niemal rocznego śledztwa, które przeprowadzili, jest siedmioodcinkowy audioserial „Czarny Romans”.

Obaj twórcy znali Czarnego Romana. Ciszewski był pierwszą osobą, która poinformowała o jego śmierci na Facebooku i planował zorganizować jego pogrzeb. Miało być tłumnie, z rozmachem i wspomnieniami tych, którzy zetknęli się z Czarnym Romanem. Zupełnie nieoczekiwanie okazało się jednak, że będzie inaczej. Nagle z Nowego Jorku przyjechała była żona Jana Wiesława Polkowskiego, która zorganizowała niewielką ceremonię. Cezary Ciszewski dowiedział się o niej niemal cudem – ktoś wysłał mu zdjęcie nekrologu z informacją. Oczywiście się tam stawił, a niezwykłe historie, które usłyszał od byłej żony Jana Polkowskiego stały się punktem wyjścia dla historii opowiadanej w „Czarnym Romansie”.

Popularność nonfiction rośnie. Coraz chętniej sięgamy nie tylko po tomy reportaży, filmy i seriale dokumentalne, ale też audiodokumenty – dowodem na to jest niezwykła i zupełnie nieoczekiwana kariera podcastu „Serial” stworzonego przez Sarę Koening. W przypadku audiodokumentów dodatkową zaletą jest to, że wydarzenia, o których opowiadają nam bohaterowie, musimy sobie wyobrazić.

Gdy słuchamy o przemierzającym ulicę Chmielną Czarnym Romanie, od razu przenosimy się myślami w znajome rejony, a pomagają nam w tym bohaterowie, których opowieści są niezwykle żywe i autentyczne.

Jak tłumaczy Marczak, to także po części zasługa formy, na którą zdecydowali się twórcy, bo kiedy rozmówcom nie towarzyszy kamera, łatwiej się otwierają i opowiadają znacznie swobodniej, zapominając o tym, że są nagrywani. W przypadku „Czarnego Romansu” efekt jest naprawdę spektakularny. Wystarczy posłuchać artystki i reżyserki Hanny Maciąg, która z niezwykłą werwą opowiada o swojej wieloletniej relacji z Czarnym Romanem, nazywanej przez nią „miejskim romansem”. Okazuje się, że Czarny Roman zaczepiał ludzi, prosząc o to, by w jego imieniu przesłali artystce na Facebooku pozdrowienia, zdjęcie czy… piosenkę Maanamu. A to tylko jedna z niezwykłych historii, które znalazły się w „Czarnym Romansie”.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

#czarnyroman#warszawa#relax#warsaw#sieopala#warszawawa#wakacje

Post udostępniony przez Sir Ulik (@sir_ulik)

Twórcy porozmawiali o Janie Wiesławie Polkowskim niemal z setką osób, wśród których jest też Jerzy Urban, Vienio, raper Kiełbasa, saksofonista Tomasz Świtalski czy Roman Modzelewski, barman znany z kultowych „Przekąsek Zakąsek”, ale również sklepikarze z Chmielnej czy naukowcy. Z tej mozaiki głosów wyłaniają się niejednoznaczny portret jednej z najbardziej intrygujących i tajemniczych osobowości Warszawy. – Każda dobra historia ma drugie, trzecie i czwarte dno oraz kilka nieoczekiwanych zakrętów – zapowiada Michał Marczak. I już po pierwszym odcinku można mieć pewność, że to prawda, bo wśród postaci, o których dotąd była już mowa, znalazła się nie tylko galeria typów spod ciemnej gwiazdy, ale także najprawdziwsza femme fatale, która prawdopodobnie ma coś wspólnego z tym, że Jan Wiesław Polkowski przeistoczył się w Czarnego Romana.

Chcecie poznać tę niesamowitą historię? Jeśli tak, to ściągnijcie aplikację Audioteki. To właśnie tam w poniedziałek (9 grudnia) znajdziecie pierwszy odcinek „Czarnego Romansu”.

A kiedy już usłyszycie pierwszy odcinek, to gwarantujemy, że nie będziecie się mogli doczekać następnych! Kolejne części tego fascynującego audiodokumentu będą pojawiać się w poniedziałki.

TU I TERAZ